Anita Włodarczyk wciąż nie może uwierzyć, w to co się stało. Nasza polska młociarka przeszła do historii, zdobywając trzeci złoty medal olimpijski w karierze.
Jej dokonanie jest o tyle imponujące, że przez ostatnie dwa sezony Anita miała poważne problemy z kolanem. W zeszłym roku przeszła operację, która uniemożliwiła jej na jakiś czas treningi, dlatego jeśli olimpiada odbyłaby się w zeszłym roku, sportsmenka nie dałaby rady wziąć w niej udziału.
Włodarczyk na treningi powróciła dopiero 1 grudnia i powoli wracała do formy. Jak sama przyznaje, to cud, że w tak krótkim czasie udało jej się osiągnąć taki wynik.
Warto dodać, że jeszcze żadnej lekkoatletce nie udało się zdobyć trzech medali pod rząd w jednej konkurencji. Anita śmieje się, że w dniu, kiedy zdobyła swój trzeci olimpijski medal, zjadła na śniadanie coś innego niż zwykle.
Dziś nie było jajek na śniadanie. Zjadłam owsiankę, sporo bananów i wypiłam dużo kawy
Być może to właśnie nowa kompozycja śniadaniowa sprawiła, że Włodarczyk poczuła w sobie wielką moc, która pomogła jej zdobyć upragniony trzeci z rzędu medal.
Zobacz również:
Zobacz również:
Interia w Tokio. Polscy siatkarze już dziś wracają do kraju
Aferia w Tokio z Polską w tle. Japonia wzmacnia ochronę ambasady RP
Zamieszanie wokół wpisu prezydenta
***Zobacz więcej materiałów wideo:
