Reklama
Reklama

Opozda ma powody do świętowania. W emocjach przekazała przejmujące szczegóły. "Moja miłość"

Joanna Opozda postanowiła w wyjątkowy sposób celebrować drugie urodzinki synka Vincenta. Huczne przyjęcie było pełne atrakcji. Aktorka wszystko zrelacjonowała w sieci. Co wydaje się w tej sytuacji najważniejsze, gwiazda podsumowała wydarzenie kilkoma wzruszającymi zdaniami. Widać, że szybko upływający czas wzbudził w niej ogromne emocje...

Joanna Opozda w sieci dzieli się prywatnym życiem

Joanna Opozda nie miała łatwo. Aktorka niejednokrotnie zabierała publicznie głos w sprawie trudnej sytuacji, w której znalazła się po rozstaniu z Antonim Królikowskim. Afera z alimentami, a także jego problemy z prawem, długo ciągnęły się za dawnymi zakochanymi.

Dziś Joanna stara się żyć tak, by mieć, jak najwięcej czasu na opiekę nad synkiem Vincentem. Jako samodzielnie wychowująca mama według wielu radzi sobie niemal doskonale. Na Instagramie obserwuje ją prawie 700 tysięcy osób, które starają się wspierać ją w codziennych wyzwaniach. Gwiazda nie kryje, że to ogromne źródło siły.

Reklama

Joanna Opozda tak świętowała urodziny synka. Nie ukrywa radości

Aktorka lubi dzielić się z wiernymi widzami swoimi codziennymi przeżyciami. Tym razem pokazała, jak obchodzi drugie urodziny syna. Wśród udostępnionych kadrów znalazł się m.in. basen z kulkami, projektor, z którego pomocą puszczono dzieciom bajki, oraz zabawy w rodzinnym gronie. Do tego Vincent bardzo polubił zdmuchiwanie świeczek.

"Vincent kocha dmuchać świeczki, więc zrobił to 125 razy" - napisała dumna mama na Instagramie.

Nie zabrakło również tortu z motywem pochodzącym z ulubionej bajki malucha.

"Moja miłość ma dwa lata" - podsumowała pod fotkami wzruszona Opozda.

Joanna Opozda o wyzwaniach samodzielnego wychowywania syna. Zawiodła się?

Choć dzień urodzin był pełen emocji, Joanna nie ukrywa, że w tym trudnym czasie synek sprawia pewne kłopoty.

"Vincent ma już dwa latka, przechodzi bunt dwulatka i jest bardzo atencyjny. On teraz mnie sprawdza, krzyczy, jest go wszędzie pełno. Nie jest łatwo, ma problemy z drzemkami, z zasypianiem, tu odsmoczkowanie, odpieluchowanie. Tego jest tak dużo i wszystko się nakłada w tym trudnym czasie, ale cóż..." - mówiła zmęczona aktorka w rozmowie z "Jastrząb Post".

Choć aktorka chciałaby mieć więcej czasu na nowe projekty, na ten moment to niemożliwe. Wiele z nich musi odrzucać. Wszystko dlatego, że ostatnia niania bardzo ją zawiodła. Joanna nie wie, czy teraz znajdzie kogoś zaufanego. Kolejne powierzenie syna nieodpowiedzialnej osobie byłoby dla niej niedopuszczalne.

"Miałam taką nianię, która przychodziła dorywczo i raczej nie mam super doświadczeń. Żeby znaleźć dobrą nianię, to trzeba sporo się naszukać, a ja jestem wymagająca. Spóźniała się cały czas, przychodziła godzinę, dwie godziny po czasie albo odwoływała mi piętnaście minut czy pół godziny przed i informowała, że ona jednak nie przyjdzie. Nie mogłam nic sobie zaplanować..." - dopowiedziała zawiedziona do granic możliwości aktorka.

Czytaj też:

Nie do wiary, jak w ciemnym kinie zachowała się "osoba z branży". Opozda nie zostawiła mu złudzeń

Ruszyła sprawa rozwodowa Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Ujawniono pierwsze szczegóły

Joanna Opozda skomentowała udział byłej teściowej w "Tańcu z Gwiazdami". Padła jednoznaczna deklaracja

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Opozda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy