Reklama
Reklama

Najpierw rozwód, a teraz takie wieści z domu Zborowskich. Przeraźliwe plotki to prawda

Wiktor Zborowski i Maria Winiarska doczekali się dwóch córek. Zofia mieszka w Polsce i ma stały kontakt z rodzicami. Jednak Hanna swoje życie od lat układa w odległej Brazylii, co nie spędza sen z powiek jej rodzicom. Jakiś czas temu 41-latka przyleciała do Polski wraz z córkami, by dziadkowie mogli się nimi nacieszyć. Dla samej Hanny była to okazja, by nieco zapomnieć o małżeńskich problemach i rozstaniu z ojcem swoich dzieci...

Maria Winiarska i Wiktor Zborowski najchętniej chcieliby mieć wnuczki cały czas blisko siebie. W przypadku córki Zofii i Andrzeja Wrony sprawa wygląda dość łatwo, bo Nadziejka mieszka w Warszawie. 

Niestety, Zborowscy spory niedosyt mają, jeśli chodzi o kontakty z Niną (10 l.) i Milą (6 l.), które urodziły się w Brazylii, gdzie ich mama osiadła i założyła rodzinę.

Niestety, jakiś czas temu do mediów trafiły smutne wieści o rozwodzie Hanny Zborowskiej-Neves, co kobieta mocno przeżyła.

Reklama

Bolesne rozstanie córki Zborowskich

"Tak naprawdę cały zeszły rok był dla mnie bardzo trudny. Po pierwsze, po 14 latach małżeństwa podjęliśmy decyzję, że koniec, że [mąż - przyp. red.] się wyprowadzi. Trzy lata chodziliśmy na terapię, staraliśmy się, ale w pewnym momencie uznaliśmy, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Z kochanków staliśmy się przyjaciółmi. W momencie, kiedy kończy się miłość, to tak naprawdę nie ma sensu się męczyć. To jest bardzo przykre i bardzo cały czas mnie to boli. Kiedy nie ma wyjścia, trzeba podjąć męską decyzję" - wyjawiła w "Dzień Dobry TVN" Hanna.

Mocno przeżyli to także jej rodzice. Nic więc dziwnego, że gdy córka z dziećmi przylecieli do Polski na wakacje, co od razu ruszyli do akcji. Zajęli się wnuczkami, by Hania mogła nieco odetchnąć. Na tym jednak nie koniec. 

Jak donosi "Na Żywo", Wiktor Zborowski "miał do wykonania specjalną misję". O co chodzi?

Zborowskiego mocno martwi, że Mila i Nina słabo mówią po polsku. Na co dzień posługują się bowiem językiem portugalskim. Postanowił więc wkroczyć do akcji.

Wiktor Zborowski wkroczył do akcji

"My nie mówimy po portugalsku, a one bardzo chcą nam o wszystkim opowiedzieć. Nina coraz odważniej mówi po polsku, nie ma z tym problemu. Mila na razie więcej rozumie. Ona dość późno zaczęła mówić i komunikowała się tak, jak było dla niej najłatwiej" - zdradza "Na Żywo" Maria Winiarska. 

Niestety, wnuczki z ich mamą już wróciły do Brazylii. Dziadek nie dokończył nauki języka, ale nie traci nadziei, że to się uda. Choć dzieci i Hanna przylecą do Polski dopiero na Boże Narodzenie, Wiktor będzie je szkolił zdalnie.

"Mają w Brazylii szkołę, swoje życie, obowiązki. Ale mimo licznych zajęć, mają znaleźć czas, żeby mówić po polsku - choćby rozmawiając z dziadkami przez internet" - czytamy. 

Zobacz też:

Wiktor Zborowski i Winiarska: Sensacyjne plotki o ich małżeństwie to jednak prawda! Jest inaczej niż wszyscy myśleli!

Sensacja ws. "trudnej sytuacji" Winiarskiej i Zborowskiego! Aż córka musiała przerwać milczenie!

Maria Winiarska: Przeżywam drugą młodość

John Malkovich w Krakowie. Odwiedził Muzeum Kantora. "Po prostu wspaniałe"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maria Winiarska | Wiktor Zborowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy