Reklama
Reklama

Wieści o Lunie napłynęły niespodziewanie. To już pewne. Doszło do sfałszowania

Czy sfałszowano punktację wokalistów biorących udział w tegorocznej Eurowizji? To pytanie jeszcze niedawno zadawali sobie czujni i zaangażowani w temat internauci. Ponieważ konkurs zbliża się wielkimi krokami, nic dziwnego, że afera szybko spotkała się z odzewem ludzi. Co dokładnie się wydarzyło? Wszystko zaczęło się od... sondażu prasowego. Oto szczegóły.

Luna pojawiła się w sondażu. Szybko wyjawiono prawdę

Nasza tegoroczna reprezentantka Luna już znajduje się w Malmo, gdzie stanie do walki w konkursie Eurowizji. Choć bukmacherzy twierdzą, że jej szanse nie są duże, w internecie pojawiła się punktacja, według której znalazła się... na pierwszym miejscu. Wynik sondażu prasowego został sfotografowany i puszczony w świat przez jednego z anonimowych internautów z portalu X (dawnego Twittera).

Jak można się spodziewać - zestawieniem z punktacją szybko zainteresowali się fani Eurowizji. Niedługo potem okazało się, że fotografia została sfabrykowana. Niestety, zanim to ujawniono, materiał został polubiony i udostępniony przez setki internautów.

Reklama

Luna ma nadzieję. Chwali się pozytywnym nastawieniem

Jak wynika ze słów ekspertów związanych z Eurowizją, ankiety prasowe dotyczące pierwszych prób wokalistów nie są organizowane, a użytkownik ten już wcześniej publikował treści, które nie miały wiele wspólnego z rzeczywistością. Jeśli więc ktokolwiek myślał, że Polska jest w tak dobrej sytuacji... jeszcze nie może się zrelaksować. Szczegóły poznamy dopiero 7 maja. Wydarzenie potrwa cztery dni.

Luna mimo wszystko nie chowa głowy w piasek. Jest pewna swoich umiejętności i nie może doczekać się występu na wielkiej scenie. Choć zaśpiewanie przed tysiącami ludzi (i znacznie większą grupą przed odbiornikami) to wyzwanie, młoda gwiazda jest na nie gotowa.

"Moje nastawienie jest bardzo pozytywne, bo mamy przygotowany występ, wszystko jest gotowe [...] musimy to tylko przećwiczyć na tej pięknej, ogromnej eurowizyjnej scenie" - zdradziła nam piosenkarka.

Lunie nie zależy na wygranej? Wyznała prawdę o Eurowizji

Artystka przede wszystkim chce, by ludzie dzięki jej piosence poczuli się rozumieni.

"Chcę po prostu zaprezentować najlepszą wersję siebie na tej eurowizyjnej scenie, chce dać z siebie wszystko i być przede wszystkim szczerą i autentyczną. Wydaje mi się, że to jest dla mnie najważniejsze, żeby [...] odbiorcy mogli poczuć tę prawdę, żeby mogli poczuć, że to jest też o nich" - dodała w rozmowie z Pomponikiem 24-latka.

Luna jednocześnie nie zakłada swojej wygranej.

"Wydaje mi się, że to jest jakiś efekt, nie zawsze jest wpływ na to miejsce, to jest bardzo nieprzewidywalne [...], w tym momencie jest to dla mnie drugorzędna sprawa" - powiedziała bez ogródek.

Nawet podium nie jest dla wokalistki najważniejsze. Zależy jej tylko, by muzyka trafiła tam, gdzie jej miejsce - czyli do serducha. To dowód, że Luna na poważnie wzięła poradę Michała Szpaka. Jak zdradziła w rozmowie z "Na temat", ten zasugerował jej, by nie przejmowała się opiniami ludźmi i robiła swoje.

Czytaj też:

Daria obnaża prawdę o Eurowizji. Oto, dlaczego niektórzy reprezentanci są traktowani lepiej [POMPONIK EXCLUSIVE]

Ujawniono, ile Luna zarobi dzięki występowi na Eurowizji. Można się nieźle zdziwić

Ujawniono, jak będzie wyglądał występ Luny na Eurowizji. Fani nie mogli powstrzymać się od komentarza

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Eurowizja" | Luna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy