Ciechowski cały majątek zostawił żonie. Skrobiszewska to wykorzystała
Grzegorz Ciechowski stał się częścią słynnego zespołu Republika w 1980 roku. To on odpowiadał za większość oryginalnych tekstów formacji, takich jak np. "Gadające głowy", "Telefony" czy "Biała flaga" (sprawdź!). Prace nad piątą płytą przerwała niespodziewana śmierć piosenkarza, który zmarł w efekcie komplikacji po zabiegu kardiologicznym 22 grudnia 2001 roku.
Cały majątek gwiazdor przekazał swojej żonie, Annie Skrobiszewskiej, z którą ożenił się w 1994. Para doczekała się trojga dzieci: 30-letniej Heleny, 29-letniego Brunona i 23-letniej Józefiny, która nie zdążyła poznać sławnego ojca.
Po odejściu muzyka relacje wdowy po nim z jego kolegami ze sceny były całkiem dobre, ale szybko zaczęły się psuć. Czarę goryczy przelało zarejestrowanie przez kobietę w 2017 roku nazwy "Republika" jako znaku towarowego, o czym członkowie grupy dowiedzieli się dopiero kilka lat później.
Zbigniew Krzywański nie zamierzał tego tak zostawić. Wytoczył Skrobiszewskiej proces, w którym właśnie zapadł wyrok. Mężczyzna nie krył swojej radości.
Wdowa po Ciechowskim przegrała w sądzie. Muzyk Republiki triumfuje
Gitarzysta nie mógł pogodzić się z tym, że Skrobiszewska ma tak duże prawa, podczas gdy nigdy nie była związana z samym zespołem (oprócz bycia żoną jego frontmana). Choć więc aż do 2026 roku wszelkie działania dotyczące nazwy "Republiki" wymagają jej zgody, Krzywański postanowił oskarżyć ją o naruszenie dóbr osobistych. I wygrał.
Zgodnie z opublikowanym przez niego na Facebooku wyrokiem Skrobiszewska musi opublikować w mediach oświadczenie o "nieuprawnionym zgłoszeniu do ochrony nazwy zespołu 'Republika' w Urzędzie Patentowym RP", które naruszyło wspomniane dobra Krzywańskiego. Poza tym kobieta została zobligowana do zrzeczenia się prawa do owego znaku towarowego.
"Moi drodzy! Tak, wygrałem proces o Republikę. Wprawdzie wyrok nie jest prawomocny, ale jestem pełen optymizmu. Republika jest nasza - członków zespołu - do chwili śmierci ostatniego z nas"
- ogłosił w internecie muzyk.
Na pytanie "Faktu", czy planuje odwołać się od takiej decyzji, Skrobiszewska nie odpowiedziała.
Żona i córka Ciechowskiego od lat kłócą się o majątek. Końca nie widać
To nie jedyna sprawa sądowa, w której pojawia się nazwisko kobiety. Od lat walczy ona też w sądzie z Weroniką Ciechowską, córką muzyka z pozamałżeńskiego związku z Małgorzatą Potocką. 38-letnia dziś kobieta domaga się praw do tantiem po ojcu, które wynoszą około. 400 tys. złotych rocznie.
Dziewczyna, gdy zmarł jej ojciec, miała zaledwie 14 lat. Wówczas to zgodziła się, w zamian za rezygnację z dalszych roszczeń, na jednorazową wypłatę 40 tys. złotych. Nie miała powodów, by nie ufać Annie - jej własnej niani, w której zakochał się Ciechowski.
Pod koniec marca tego roku odbyła się kolejna rozprawa, podczas której sąd zadecydował na korzyść Skrobiszewskiej. Przedstawiciel prawny jej pasierbicy już wtedy zapowiedział apelację. Na razie więc końca konfliktu między paniami nie widać.