Jej małżeństwo zakończyło się skandalem. Monika Kwiatkowska bała się mówić o tym, co działo się za zamkniętymi drzwiami

Monika Kwiatkowska lada chwila świętować będzie 50. urodziny, ale - jak zapewnia - wciąż jest otwarta na nowe wyzwania i ma ogromny apetyt na życie. Rok temu aktorka spełniła jedno ze swoich największych marzeń - została dyplomowaną menedżerką.

"Było się studentką. Celującą, jak mówi świadectwo" - napisała, chwaląc się dyplomem ukończenia studiów na wydziale zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.

To, że zdobyła nowy zawód, nie oznacza, że zamierza zrezygnować z aktorstwa, które jest jej wielką miłością i pasją.

Po ukończeniu stołecznej Akademii Teatralnej Kwiatkowska miała szansę na zrobienie wielkiej kariery. Nie zależało jej jednak na popularności, marzyła tylko, by grać ciekawe role w interesujących produkcjach. Pragnęła też "zwykłego" życia u boku ukochanego mężczyzny.

Niestety, małżeństwo aktorki ze znanym reżyserem okazało się porażką i zakończyło skandalem. 

Monika oskarżyła męża o naprawdę straszne rzeczy, a proces, który mu wytoczyła, ciągnął się latami i doprowadził ją niemal do ruiny psychicznej.

Kwiatkowska latami milczała na temat swojego związku. Bała się, że jeśli wyzna prawdę o tym, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami jej domu, może się to dla niej źle skończyć. 

"Ukrywałam to, co się u nas działo. Bałam się, co będzie, jak inni się dowiedzą" - wyznała w szczerej rozmowie z "Panią".

Kiedy w końcu "mleko się rozlało", wielu znajomych aktorki stanęło po stronie jej wpływowego męża.

"Informacje o szczegółach naszego rozstania obiegły media. Bez mojej zgody. Poczułam się, jakby mnie ktoś nagą postawił na środku wsi. I... nic. Jednak żyję, pracuję, czuję się nawet mocniejsza" - opowiadała w cytowanym wyżej wywiadzie.

"Czasami sytuacje kryzysowe porządkują przestrzeń. W moim przypadku trudny czas wymiótł fałszywych znajomych. I dobrze" - dodała.

Problemy w życiu prywatnym odbiły się, niestety, na karierze Moniki. Po sprzeciwieniu się reżyserowi, z którym była związana małżeńską przysięgą, nagle przestała dostawać propozycje pracy; jej telefon tygodniami milczał. Przez prawie dwa lata jej nazwiska nie wymieniono w obsadzie żadnego serialu i filmu, a gdy w końcu zaczęło się w nich pojawiać, to raczej w segmencie "w pozostałych rolach", a nie w czołówkach.

Tak naprawdę Kwiatkowskiej do dziś nie udało się odbudować zrujnowanej przez skandal kariery. Co prawda nie może narzekać na brak pracy, bo przecież ciągle gra, ale nikt nie proponuje aktorce ról na miarę jej talentu.

Monika Kwiatkowska ponoć celowo usunęła się w cień, by po prostu mieć spokój. Brylowanie na czerwonych dywanach i pozowanie fotoreporterom na ściankach zdecydowanie nie jest tym, co lubi najbardziej. Jej życiem jest scena. Występuje w spektaklach stołecznego Teatru Współczesnego, dużo pracuje w dubbingu. 

Znalazła też czas na studiowanie zarządzania i... żeglowanie. Mało kto wie, że Monika jest znakomitą żeglarką i - razem z przyjaciółmi z załogi "Good Speed" - kilkukrotnie triumfowała nawet w Morskich Żeglarskich Mistrzostwach Polski.

Dziś, gdy ma już za sobą najtrudniejsze chwile, Kwiatkowska znów cieszy się życiem. Nie chce jednak zdradzić, czy ma u boku kogoś, na czyim ramieniu mogłaby się wesprzeć, gdyby zaszła taka potrzeba.

Źródła:

1. "Była żoną znanego reżysera. 'Ukrywałam, co się u nas działo'", kobieta.wp.pl, 10.10.2024.

2. Wywiady z M. Kwiatkowską: "Dzień Dobry TVN" (listopad 2018), wPolityce.pl (kwiecień 2013), "Pani" (luty 2013).

Zobacz też:

Po głośnym rozwodzie usunęła się w cień. To dziś robi uwielbiana aktorka

Najnowsze doniesienia ws. rozwodu Mroczka nie pozostawiają złudzeń. Wiadomo, kto złożył pozew

Najpierw mówiono o ich ślubie, a potem wróżono rozstanie. Wersow i Friz w końcu wyjawili, jak jest