Joanna Kołaczkowska rozwodziła się dwa razy. Tak wyglądały jej relacje z mężczyznami
Joanna Kołaczowska nie żyje. 59-latka odeszła po ciężkich zmaganiach z chorobą. W tym smutnym czasie ludzie wspominają jej dokonania na polskich scenach, ale też zastanawiają się nad tym, jaką osobą była prywatnie. Choć mało kto o tym pamięta, artystka dwa razy się rozwodziła. Co prawda nie lubiła, gdy media wchodziły z butami w jej przestrzeń, ale czasami sama opowiadała o rozstaniach i tym, że udało jej się założyć rodzinę.
Joanna Kołaczkowska długo zmagała się z kompleksami. Wydawało się, że przez nie nie będzie w stanie stworzyć takiego związku, o jakim marzy. A jednak zakochała się - i to więcej niż raz.
Pod koniec lat 90. ulubienica publiczności wyszła za mąż za Krzysztofa Kołaczkowskiego, który podzielał jej zainteresowania - był kabareciarzem.
O rozstaniu z Krzysztofem Kołaczkowskim Joanna mówiła rzadko, ale gdy już zaczynała... robiła to bez ogródek.
"Rozstaliśmy się dwa tygodnie przed premierą programu. Ale paradoksalnie, to mi dodało siły, ognia. Odtąd gram inaczej. (...) Oczywiście, później cierpienie i tak przyszło... Dziś, po ponad 10 latach od rozstania jesteśmy z Krzysztofem w dobrych relacjach. Nawet pracujemy razem" - zwierzyła się artystka w 2018 roku w rozmowie z Twoim Stylem.
Joanna Kołaczkowska przyznała, że pierwszego męża poznała jeszcze w czasach studenckich.
"Mimo że w życiu nie jestem taka jak na scenie, chyba siedzi we mnie coś, za czym trudno zdążyć. Ale myślę, że rozstanie z drugim mężem - bo pierwszego miałam jeszcze w czasach studenckich — nie było spowodowane moją dynamiką. Mąż zresztą też był bystry i 'nadążający'. Dużo się od niego nauczyłam, ma specyficzny, ciepły stosunek do ludzi" - mówiła w tym samym wywiadzie.
Kołaczkowska niewiele zdradzała o relacjach po rozwodach. Do końca jej życia nie było wiadomo, czy związała się z kimś, czy też postanowiła celebrować życiową wolność.
Wiadomo za to, że udało jej się założyć rodzinę. Jak mówiła, to kabaret Hrabi dał jej szansę, by nieco odciąć się od codziennej rutyny.
"Byłam przemęczona. Postanowiłam więc oddać się życiu rodzinnemu, urodziłam córeczkę, posiedziałam z nią trzy lata w domu. I to był bardzo dobry pomysł. Wtedy myślałam, że tak już zostanie" - podkreśliła w rozmowie z Dobrym Czasem.
Joanna dodała, że nie znosi "celebryctwa" i to dlatego niechętnie udziela informacji na temat swoich relacji.
Czytaj też:
Nie żyje Joanna Kołaczkowska, miała 59 lat. Dramatyczne wieści potwierdził Kabaret Hrabi
Dariusz Kamys prosi o wsparcie dla Joanny Kołaczkowskiej. Padła ważna data
Nowe doniesienia ws. Kołaczkowskiej. To już postanowienie. "Z Aśką się nie dyskutuje"
