Ostrowska długo nie wiedziała, co jej dolega. Zrobiła test i apeluje
Małgorzata Ostrowska już kilka lat temu wyznała, że zmaga się ze schorzeniem, którego nabawiła się po licznych ukąszeniach kleszczy podczas pracy w ogrodzie. Piosenkarka zauważyła, że jej choroba na szczęście objęła stawy, co uchroniło ją przed gorszymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Małgorzata Ostrowska od ponad 40 lat świeci triumfy na polskiej scenie muzycznej. W latach 80. z powodzeniem spełniała się w roli wokalistki zespołu Lombard, a od 1993 roku prężnie działa jako samodzielna wokalistka.
66-latka wyznała, że ma problemy ze zdrowiem. Wszystko przez kleszcze.
"Ja oglądam te wszystkie piękne, ekologiczne trawniki, łąki... Są piękne, ale myślę, że należy do tego podejść z rozsądkiem. Ja w tym moim pięknym ogrodzie swego czasu przyjęłam na siebie kilkadziesiąt kleszczy w jednym roku (...). W związku z tym w tej chwili już pokornie koszę trawę, jak tyko urośnie. Myślę, że do wszystkich trendów, niezwykle ważnych, ekologicznych, należy podchodzić z rozsądkiem" - mówiła na Instagramie.
Lekarze nie mogli dojść do składu, co dolega znanej piosenkarce. Dopiero kiedy na własne życzenie zrobiła test, dowiedziała się o chorobie.
"U mnie, na szczęście, (...) usytuowana jest w stawach... Mówię na szczęście, bo jeśli przemieściłaby się do systemu nerwowego, jej konsekwencje byłyby znacznie gorsze" - powiedziała artystka.
Małgorzata Ostrowska wypowiedziała się niedawno w sprawie kondycji rynku muzycznego. Nie miała dobrych wieści.
"Jest za mało ambitnej muzyki. W tej chwili jest pogoń za słuchaczem, za słuchalnością, że często idzie się na bardzo duże kompromisy, jeśli chodzi o jakość muzyki, którą się puszcza. (...) Muzyka się bardzo zmieniła od moich czasów. Chciałabym coś ambitniejszego czasem posłuchać" - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.
Gwiazda w szczególności nie lubi jednego gatunku.
"Nie lubię muzyki disco-polo. Ja znam te wszystkie melodie. Jeśli chodzi o te teksty, są po prostu przaśne" - podsumowała.
Zobacz też:
Małgorzata Ostrowska ma o to wielki żal. Mówi wprost. "To nie jest dobry wpływ"
Małgorzata Ostrowska nie wytrzymała. Musiała zacząć narzekać na warunki w hotelu