Markowska zabrała głos ws. dawno niewidzianego taty. A jednak to nie były plotki
Grzegorz Markowski zakończył karierę muzyczną w 2021 roku i skupił się na odpoczynku. Od tamtego momentu sukcesywnie unika mediów. Głównym źródłem informacji na temat jego życia jest córka - Patrycja Markowska. Dopiero co zabrała głos w sprawie sytuacji taty. Już nie ma wątpliwości, jak teraz wygląda życie 71-latka.
Grzegorz Markowski przez lata pozostawał jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów w kraju. Również jego córka - Patrycja, cieszy się dużą popularnością wśród słuchaczy. To właśnie ona zabrała głos w sprawie aktualnej sytuacji taty, który w 2021 roku zdecydował się zakończyć muzyczną karierę:
"Tata odkąd nie pracuje, to czuje się świetnie, czego ludzie nie mogą zrozumieć. On nie chce już pracować" - wyznała w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Grzegorz Markowski kontynuuje odpoczynek, a córka to popiera. Wie, że tata celebruje wolny czas na własnych zasadach.
"On nie chce. On siedzi w lesie. Jest rocznik '53, naprawdę zasłużył sobie już na emeryturę. I chwała mu za to, że tak marzy. Jest też uczciwy do publiczności" - uzewnętrzniła się.
Warto przypomnieć, że gdy tylko pojawiło się oświadczenie gwiazdora, fani od razu zaniepokoili się o stan zdrowia piosenkarza. Milczenie przerwała wtedy Patrycja, która rozwiała wątpliwości.
"Czy mogę od razu sprostować plotkę [i powiedzieć - przyp.red.], że on nie jest chory? To się teraz zrobiło coś takiego, taka kula śniegowa. Mój tata, odkąd nie pracuje, świetnie się czuje. Stan zdrowia gwałtownie się poprawił"- przekazała wokalistka.
Markowski wyjątki robi tylko dla córki. Jak ujawniła Patrycja Markowska w rozmowie z Pomponikiem na gali Bestsellerów Empiku, udało jej się namówić tatę na gościnny udział w kilku spośród jej koncertów zaplanowanych w ramach trasy "Wilczy Pęd".
Przy okazji zapewniła, że tata zagrał już wystarczająco koncertów w swoim życiu i zasłużył na relaks:
"Na czterech koncertach będzie mój tata. Mój tata miał spadek sił witalnych, to na pewno. Czuje się dobrze i ja go po prostu namawiam do tego, żeby te skrzydła unosił i robił aktywnie pewne rzeczy. On się czasami zgadza, ale ja muszę uszanować to, że on chce zwolnić. Nie mogę go ciągnąć na siłę i namawiać do roboty, bo ma swoje lata i myślę, że zaśpiewał już tyle dźwięków i zagrał już tyle koncertów, że nie ma sensu robić tego na siłę".
Czytaj też:
Markowska ledwo wzięła ślub, a tu takie słowa. "Poczułam się gotowa" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Markowska o reaktywacji Perfectu bez jej ojca. Zabrakło najważniejszego
Markowska była z Kopczyńskim przez wiele lat. Nagle wyznała: "To było kłamstwo"