Przez pandemię w szpitalu był zakaz odwiedzin, dlatego cały ten czas Chajzer spędził w samotności.
Dziś dochodzi do sił w towarzystwie bliskich: ukochanej żony Doroty, syna Filipa i córki Weroniki. Wspiera go również rodzina, której Zygmunt Chajzer pomógł wyjść na prostą.
Chodzi o czwórkę dzieci, które straciły rodziców w nieszczęśliwym wypadku na przejeździe kolejowym, oraz ich babcię. Chajzer wywalczył dla nich z pomocą urzędników z Żoliborza większe mieszkanie.
Prezenter apeluje do swoich fanów, by przez pandemię nie rezygnowali z badań profilaktycznych, bo może się to skończyć dla nich dramatycznie.
"Rozumiem strach przed COVID-19, ale skutki tego mogą być poważne. Ja na szczęście posłuchałem syna i za pół roku stawiam się na badania kontrolne" - kończy.