Polityk i jego żona Małgorzata przygotowują się do porodu, który ma się odbyć już za kilka tygodni.
W rozmowie z "Faktem" Joński opowiada, że wszystkie obowiązki domowe wziął na siebie - po pracy prosto wraca do żony, wspierając ją w tych trudnych chwilach. Robi więc zakupy, gotuje, pierze, sprząta. Taki mąż to prawdziwy skarb.
"Wprowadziłem taką zasadę, że jak muszę być w Sejmie, wracam tego samego dnia do domu, by wieczorem towarzyszyć żonie, rano robię zakupy, w sobotę i niedzielę gotuję, serwuję wszystkie posiłki: śniadania, obiady i kolacje" - mówi tabloidowi.
Para ma już 8-letnią córkę Laurę. Dziewczynka także uczestniczy w prowadzeniu domu, nie mogąc doczekać się braciszka.
