Błyskawiczna kariera Skolima. Zaczynał w telewizji
Przełomem w karierze Konrada Skolimowskiego, bo tak właściwie nazywa się Skolim, był rok 2022. To właśnie wtedy listy przebojów podbił jego kawałek "Wyglądasz idealnie" o niewybrednym tekście z dającymi się łatwo odczytać podtekstami. Od tego czasu 28-latek zdążył wypuścić kilka kolejnych hitów, a w końcu i debiutancki krążek, który w dniu premiery osiągnął status diamentowej płyty.
Mało kto pamięta, że chłopak próbował swoich sił w show "Disco Star" w 2018 roku. Wówczas Magdalena Narożna, Marcin Miller, Radek Liszewski i Czadoman kompletnie nie poznali się na jego talencie. Rynek sam zweryfikował jego umiejętności i wydał werdykt: Skolim ma w sobie coś, co zapewnia mu sympatię fanów i ogromną popularność, której wyżej wymienieni mogą mu teraz tylko pozazdrościć.
Celebryta, którego wcześniej można było oglądać m.in. w "Barwach szczęścia", stara się jak najlepiej wykorzystać swoje pięć minut. Z uwagi na ogromne zainteresowanie daje nawet dwa koncerty dziennie. Ze względów logistycznych na niektóre z nich... przylatuje helikopterem, co i tak nie zawsze gwarantuje pojawienie się na scenie na czas. Swego czasu głośno było też o podejrzeniach, że śpiewa z playbacku.
Zarówno więc teksty śpiewanych przez niego piosenek, jak i zachowanie Skolima sprawiają, że obecnie jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych gwiazd.
Znienacka Skolim zrobił to w trakcie wywiadu
Duże zamieszanie w sieci zrobił krótki fragment rozmowy celebryty z dziennikarką Radia Vox FM. Widać na nim, jak kobieta próbuje coś odpowiedzieć Skolimowi, który niespodziewanie nachyla się do niej i próbuje... pocałować ją w usta. Można się domyślić, że wcześniej mężczyzna powiedział jej jakiś komplement.
"O szóstej rano nie miałam takiego blasku jak dzisiaj" - powiedziała bowiem reporterka, po czym zaskoczona odsunęła się.
Co ciekawe, filmik ten udostępnił na TikToku sam menedżer piosenkarza. Z offu słychać, jak po całym wydarzeniu męski głos zachęca Skolimowskiego do odejścia. I faktycznie tak się dzieje, choć uwagę zwraca jeszcze inna rzecz - odwrócony tyłem do kamery gwiazdor nagle musiał gwałtownie odkaszlnąć. Nagranie zostało opatrzone wymownym napisem: "Trafiona" z dodatkiem emotki z mrugającym okiem i wystawionym językiem.
Jak można się domyślać, w sieci zawrzało.
"Przecież on ma żonę i dziecko" - napisał jeden z komentujących. Inni szybko pospieszyli z wyjaśnieniem, że w rzeczywistości była to "tylko" narzeczona, Aleksandra Sarnecka, zarazem matka jego dwóch synów, z którą gwiazdor niedawno się rozstał.
Zobacz też:
Skolim rusza w trasę koncertową po USA i Kanadzie. Ujawniono, ile na tym zarobi
Skolim nagle wypalił ws. Piotra Mroza. Jego słowa nie pozostawiają złudzeń [POMPONIK EXCLUSIVE]
Skolim o trudnej relacji z fanami. Nie do wiary, co robią. "Przesadzają" [POMPONIK EXCLUSIVE]
