James Van Der Beek dostał znak od zmarłej mamy
James Van Der Beek to znany aktor, który bardzo wierzy w to, że zmarła mama towarzyszy mu w ważniejszych momentach życia. Jak twierdzi, była obecna nawet podczas domowego porodu żony. Domniemany duch, którego można zaobserwować na wideo udostępnionym w social mediach, miał przyjąć pozę, którą często przybierała matka aktora.
James Van Der Beek pokazuje dowód na obecność ducha mamy
Na filmiku James krótko opowiedział o odejściu mamy. Zanim to zrobiła, podarowała bliskim świece, które podczas domowego porodu były dla pary symbolem miłości i wsparcia. Nikt nie spodziewał się, do czego dojdzie niedługo potem. Wosk na lustrze zaczął przypominać pozę, którą mama często przybierała - także na ich wspólnym, ulubionym zdjęciu.
"Ustawiliśmy świece przy lustrze, aby moja żona czerpała z nim energię. W pewnym momencie świece paliły się tak mocno, że drewniany świecznik się zapalił. Pobiegłem więc, by go chwycić i zanieść do zlewu, jednak wosk przykleił świecznik do dna lady. Zgasiłem jedynie płomień i pozostawiłem go do wystygnięcia, jednak po moim dmuchnięciu wosk rozlał się na lustro - pozostawiając znak" - opowiedział szczegółowo aktor.

Dziwnie uczucie towarzyszyło Der Beekowi przez cały okres trwania porodu. Jak aktor stwierdził: "Przez cały ten czas czułem, że ktoś tu jest i patrzy na mnie".
James Van Der Beek opowiada, jak zakończył się incydent z duchem
"Woskowy duch" okazał się dla znanego aktora potwierdzeniem, że zjawa zmarłej mamy nawiedziła dom, by wesprzeć go i żonę w czasie porodu.Niestety jakiś czas później ktoś przypadkowo posprzątał ślad z lustra. Mężczyzna najpierw nie mógł się z tym pogodzić i czuł ogromny żal. Później zaakceptował sytuację i docenił, jak bardzo na niego wpłynęła. Poprosił obserwatorów, by podzielili się swoimi historiami.W komentarzach nie brakuje słów zachwytu. Ludzie dzielą się swoimi opowieściami - jednak nie wszystkie z nich mają taki piękny finał jak na filmiku. Niektórzy zauważają, że ich mamy odeszły całkiem niedawno i nie dały żadnego znaku.James Van Der Beek odpowiada, żeby być cierpliwym - dać sobie czas na ochłonięcie, a cała reszta przyjdzie z czasem.
Jak myślicie, czy tajemniczy wosk faktycznie może być znakiem od zmarłej mamy aktora?
Czytaj też:
Tajemniczy obiekt pod Szczecinkiem. Wiemy, czym jest znalezisko. Mamy oświadczenie MON
Księżna Kate wywołała aferę tuż po Eurowizji. Internauci doszukują się fałszu
Barbara Brylska: nigdy nie podniosła się po śmierci córki. Mija 30 lat od tamtej tragedii










