Na coroczny bal TVN wybrała się sama. Nie był to dla niej problem, wiedziała bowiem, że spotka tam wielu dobrych znajomych i będzie miała z kim spędzić ten wyjątkowy wieczór.
Kiedy Edyta Górniak weszła na salę balową w pięknej, długiej sukni, goście wręcz oniemieli z zachwytu! A kiedy na parkiecie pojawiły się pierwsze pary, piosenkarka również zaczęła tańczyć. A przy okazji nawiązała nową, bardzo obiecującą znajomość. Jaką?
- Poznałam i zaprzyjaźniłam się z Gosią Rozenek-Majdan. To bardzo fajna, ciepła, serdeczna dziewczyna. Szalałyśmy na bosaka do 6 rano - zdradziła Edyta Górniak.
Choć trudno w to uwierzyć, wcześniej znały się jedynie z widzenia. Należały przecież do dwóch różnych światów... - Edyta jawiła się Małgosi jako osoba trochę nieprzystępna. Jakie było jej zdziwienie, gdy okazało się, że to normalna dziewczyna! - zdradza znajoma "Perfekcyjnej Pani Domu".
I chyba dobrze, że gwiazdom w końcu dane było poznać się osobiście, bo dzięki temu mogły sobie wiele wyjaśnić, a nawet... pośmiać się z krążących plotek.
Jeszcze latem mówiło się przecież, że piosenkarka może zająć miejsce Małgorzaty w roli największej gwiazdy TVN. Zaskarbiła sobie przecież sympatię widzów, występując w programie "Agent. Gwiazdy". A przy okazji również przychylność kierownictwa stacji, skoro teraz dostała własny show "My Way", w którym robi prawo jazdy przed kamerami.
Podczas balu obie panie szalały na parkiecie, ale też dużo rozmawiały, raz po raz wybuchając śmiechem.
Co jeszcze działo się na balu? Czytaj dalej na następnej stronie.
- Świetnie się rozumieją jako kobiety. Zdają sobie sprawę, co każda z nich czuje, czekając na spełnienie wielkiego życiowego pragnienia. Małgosia marzy o trzecim dziecku, a Edyta o miłości - zdradza "Rewii" ich znajoma.
Gwiazdy, choć dopiero teraz się poznały, zaprzyjaźniły się. Łączy je m.in. zamiłowanie do zdrowego stylu życia. Edyta stara się zdrowo odżywiać, co jednak teraz, kiedy pracuje na planie programu, nie zawsze jest możliwe. Okazało się, że jej nowa przyjaciółka może jej służyć cennymi radami.
Panie ustaliły wszystko podczas lunchu, na którym spotkały się z rodzinami. - Gosia zaprosiła mnie z Allankiem (15 l.). Chciała, aby poznały się nasze dzieci - zdradza Edyta.
Allan choć jest sporo starszy od Stasia (13 l.) i Tadzia (9 l.), to jednak bardzo szybko znalazł z nimi wspólny język. - Uczy się w szkole wojskowej, a to taki temat, który imponuje chłopcom w każdym wieku - opowiada informator tygodnika.
Dzisiaj obie gwiazdy mocno trzymają kciuki za siebie i swoje marzenia.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów:
