Królowa Camilla w żałobie. Paul O'Grady nie żyje
W wieku 67 lat zmarł brytyjski prezenter telewizyjny i radiowy Paul O'Grady. Mężczyznę od lat łączyła bliska zażyłość z królową małżonką Camillą. Odszedł "nieoczekiwanie, ale spokojnie" we wtorek 28 marca, wieczorem, o czym poinformował media jego wieloletni partner Andre Portasio:
"Prosimy w tym trudnym czasie, abyście celebrując jego życie, uszanowali także naszą prywatność, gdy próbujemy pogodzić się z tą stratą. Będzie go zawsze brakowało bliskim, przyjaciołom, rodzinie, zwierzętom i tym, których cieszył jego humor, dowcip i empatia. Wiem, że chciałby, abym podziękował wam za całą miłość, jaką okazaliście mu przez lata" - czytamy w oświadczeniu.
Paul O'Grady współpracował z królową Camillą
Wzruszające pożegnanie aktora i komika ukazało się także na profilu rodziny królewskiej w mediach społecznościowych. Okazuje się, że Paul O'Grady wspierał pracę fundacji "Battersea Dogs and Cats", którą prowadzi Camilla. Gwiazdor zresztą znany był jako miłośnik zwierząt. Miał psy, świnie, nietoperze, fretki i wiele innych zwierząt na swojej farmie w hrabstwie Kent.
"Jesteśmy głęboko zasmuceni wiadomością o śmierci Paula O'Grady'ego, który ściśle współpracował z Jej Wysokością, wspierając Battersea. Dostarczał mnóstwo śmiechu i wielu "merdających" wspomnień" - napisano na oficjalnym Instagramie rodziny królewskiej.
Paul O'Grady - kariera
Był bardzo popularny w Wielkiej Brytanii. Zaczynał od wcielania się na scenie w drag qeen Lily Savage. Występował głównie w gejowskich klubach. W 1991 roku został nominowany do nagrody Perrier, najbardziej prestiżowej w Wielkiej Brytanii statuetki komediowej. Był gospodarzem nagrodzonego nagrodą BAFTA "The Paul O'Grady Show", a także "Blankety Blank", "Saturday Night Line Up" czy rebootu "Randki w ciemno"
Zobacz też:
Okrutnie zakpili z królowej Camilli! Mogła tylko robić dobrą minę do złej gry
Camilla wywołała skandal na ślubie Diany. To była jej "garsonka zemsty"
Camilla faworyzuję kochankę księcia Williama? Co na to Kate?
Królowa Camilla przegrywa nierówną walkę z wiatrem. Garderoba aż fruwała
