Jak donosi portal UsMagazine.com, informacje o tym, że Cooper i Zellweger już nie są razem, potwierdzają liczne źródła z ich otoczenia. Aktorzy spotkali się sześć lat temu na planie thrillera "Przypadek 39", jednak uczucie rozkwitło pomiędzy nimi dopiero latem 2009 roku. Para zawsze bardzo strzegła swojej prywatności i nie wypowiadała się w mediach na temat swojego związku.
Co ciekawe, do niedawna nic nie wskazywało na to, jakoby związek gwiazdora filmu "Jestem Bogiem" i filmowej Bridget Jones przechodził kryzys. 26. lutego para pojawiła się razem na przyjęciu organizowanym przez producentów filmowych, braci Harveya i Boba Weinsteinów. 41-letnia Zellweger i 36-letni Cooper byli w stosunku do siebie bardzo wylewni.
"Siedzieli w strefie VIP i nie szczędzili sobie czułości. Bradley był dla niej niezwykle troskliwy" - wyjaśniła osoba obecna na imprezie.
Laureatka Oscara za rolę w filmie "Wzgórze nadziei" wyglądała na bardzo zaangażowaną w związek z Cooperem. Zellweger zrezygnowała z udziału w gali rozdania Złotych Globów 16 stycznia, by być przy swoim ukochanym, którego ojciec zmarł dzień wcześniej. Aktorka bardzo zaprzyjaźniła się też z matką swojego byłego partnera.
"Renee starała się, aby im wyszło, jednak okazało się to niemożliwe" - zdradził znajomy gwiazdy. "Wszystkim jej przyjaciołom jest przykro, że między nimi już koniec, jednak wygląda na to, że ona się z tym już pogodziła" - dodał informator UsMagazine.com.
