Serial "Wspaniałe stulecie. Sułtanka Kösem" z Ekina Koça (23), grającego sułtana, w jednej chwili uczynił gwiazdę pierwszej wielkości. Aktor urodził się i dzieciństwo spędził w Antalyi. Jego mama pracuje w banku, ojciec jest nauczycielem w podstawówce. Ma młodszego o 5 lat brata.
Ponieważ tata często zmieniał pracę, więc i Ekin wędrował za nim ze szkoły do szkoły. - Zaliczyłem 7 albo 8 podstawówek. To może się wydawać szkodliwe dla dziecka, ale dzięki temu zawarłem mnóstwo przyjaźni i nauczyłem się szybko adaptować do nowych miejsc - mówi. W liceum po raz pierwszy zetknął się z aktorstwem, nauczyciel literatury wciągnął go do szkolnego teatru. Niestety, uczeń nie wykazywał się ani talentem, ani zaangażowaniem.
Z aktorstwa został przesunięty do obsługi reflektora, a ponieważ i z tym sobie nie radził, nauczyciel wyrzucił go z grupy. - Przyjąłem to z ulgą, wreszcie miałem czas na swoje zainteresowania - śmieje się Ekin. Trenował koszykówkę, piłkę nożną i tenis, brał udział w turniejach szachowych, chodził na kursy gry na gitarze. O aktorstwie ani myślał. Po maturze dostał się na uniwersytet w Istambule - wybrał zarządzanie biznesem. Obecnie jest także studentem anglistyki.
A jednak na uczelni tak bardzo zainteresował się teatrem, że przez 8 miesięcy uczęszczał na zajęcia do prestiżowej Akademii Art House, gdzie wybitni wykładowcy odkryli u niego prawdziwy talent. W 2013 roku po raz pierwszy został zaangażowany do serialu. Od tego czasu zagrał jeszcze w czterech innych produkcjach. - Jestem na początku drogi. Kto wie, co przyniesie przyszłość? Kocham to, co robię, ale aktorstwo nie jest całym moim życiem. Gdyby mi się nie powiodło, nie będę cierpiał - zapewnia.
Na razie jednak aktorstwo zdaje się być całym jego życiem. - Świat zewnętrzny znam właściwie tylko z internetu - przyznaje. Wieczorami odpowiada na listy fanów, słucha muzyki, czyta książki lub gra na Playstation. Gdy znajdzie więcej wolnego czasu, spotyka się z przyjaciółmi, by pograć z nimi na gitarze. Jeszcze rok temu miał dziewczynę, dziś jest singlem - gwiazdorem do wzięcia! Nigdy nie był bohaterem skandalu, o swoich byłych mówi z szacunkiem i sympatią, ale nie ujawnia, kim były.
- Do żadnej nie mam najmniejszych zastrzeżeń, były w porządku - stwierdza krótko. W jednym z wywiadów dziennikarz wprawił Ekina w zakłopotanie, pytając: - Czy jesteś dobrym kochankiem? - Cokolwiek odpowiem na to dziwne pytanie, będzie głupio brzmiało, ale sądzę, że nie jestem złym kochankiem - odparł.
Bez wahania zdradza, co go najbardziej ekscytuje. Są to podróże. Chciałby zwiedzić Daleki Wschód i wybrzeże Morza Czarnego. Na pewno te marzenia zrealizuje. Sam czy w już towarzystwie ukochanej...
***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów







