Reklama
Reklama

Wraca sprawa zamordowanej Miss Polski. Mąż Agnieszki Kotlarskiej do dziś ukrywa się z córką w obawie przed mordercą

Agnieszka Kotlarska zginęła ponad 25 lat temu z ręki psychopaty. Jej rodzina - mąż i córka - do dzisiaj ukrywają się przed stalkerem nieżyjącej Miss Polski. Dziennikarzom programu "Alarm!" udało się dotrzeć do nich i namówić na komentarz.

Wróciła sprawa morderstwa Agnieszki Kotlarskiej

Agnieszka Kotlarska zdobyła ogromną sławę i popularność, która okazała się dla niej fatalna. Miss Polski miała stalkera, który sięgnął po nóż i w sierpniu 1996 roku zamordował kobietę na oczach dwuletniej córki i męża. Morderca został skazany na 15 lat więzienia i już od pewnego czasu cieszy się wolnością. Mąż Agnieszki Kotlarskiej, chcąc chronić córkę, zaraz po tragicznym zdarzeniu wyjechał z kraju. 

Reklama

Temat morderstwa wrócił do mediów za sprawą odnalezienia tajemniczych notatek, sporządzonych na stronach książki z wrocławskiej biblioteki, która opisywała sprawę. Podejrzewa się, że ich autorem może być sam morderca.

Mąż zamordowanej Miss Polski do dzisiaj żyje w ukryciu

Program "Alarm!" skontaktował się z mężem zamordowanej Miss Polski Agnieszki Kotlarskiej, który opisał wydarzenia sprzed lat.

"Zostałem z 2-letnią córką. Wtedy była na tylnym siedzeniu i wszystko widziała. Życie mi się zawaliło, nie wiedziałem co będzie dalej. Ale miałem dziecko do wychowania, jakoś się ogarnąłem" - wspomina z bólem bohater najnowszego odcinka Alarmu.

Mężczyzna wspomina też, jak bardzo zbulwersował go wyrok, który zapadł w sprawie zabójcy jego żony.

"Byliśmy zbulwersowani tym wtedy, ale wiedzieliśmy, że 15 lat będziemy w miarę bezpieczni, a potem? No, potem trzeba bezie uważać. I uważamy do tej pory."

Tajemnicze notatki i groźby pod adresem męża

Jak mówi jedna z bohaterek reportażu Iza Michalewicz, autorka książki o wrocławskich mordercach, która nagłośniła sprawę notatek znalezionych w bibliotece przypomina:

"Podczas ogłoszenia wyroku Jerzy L., wychodząc z sali sądowej, krzyczał do męża Agnieszki, że go jeszcze dopadnie".

Te groźby plus notatki, które zdradzają wiele informacji, o których mógł wiedzieć tylko morderca spowodowały, że sprawą zajęli się dziennikarze programu "Alarm!"

Sprawa będzie miała ciąg dalszy, gdyż autorzy "Alarmu!" skontaktowali się z grafologiem i samym Jerzym L. 

Agnieszka Kotlarska - piękna i utalentowana

Agnieszka Kotlarska w 1991 roku, w wieku zaledwie 19 lat, została wybrana na Miss Polski. Już kilka miesięcy później zwyciężyła w konkursie Miss International, który wówczas był organizowany w Tokio. Agnieszka jako pierwsza Polka w historii zdobyła ten tytuł.

Kariera Agnieszki Kotlarskiej rozkręciła się na dobre. W 1992 roku młoda modelka podpisała kontrakt z agencją Ford w Paryżu i Nowym Jorku. To stanowiło dla niej przepustkę do udziału w kampaniach reklamowych oraz pokazach mody.

Lata 1992-1996 okazały się dla niej czasem współpracy z najbardziej rozpoznawalnymi projektantami mody takimi jak Calvin Klein czy Ralph Lauren. Sesje zdjęciowe z jej udziałem odbywały się w różnych zakątkach świata, np. w Meksyku czy Wenezueli. Wizerunek Agnieszki można było również podziwiać na okładkach międzynarodowych czasopism, m.in. "Vogue" czy "Cosmopolitan". Jej twarz pojawiła się również na okładce polskiego magazynu "Twój Styl".

Agnieszka Kotlarska i jej natarczywy wielbiciel

Jerzy L. po raz pierwszy zobaczył Agnieszkę Kotlarską na ulicy Oławskiej we Wrocławiu na pokazie sukien ślubnych jesienią 1991 roku. Już po tym pokazie dowiedział się, gdzie młodziutka modelka chodzi do szkoły, jakim jeździ autobusem.

Nie uszło to uwadze Kotlarskiej. Miała świadomość, że jakiś mężczyzna bacznie ją obserwuje, że jest nią żywo zainteresowany. Kiedyś udało mu się nawet z nią porozmawiać. Jechali tym samym autobusem, a następnie Jerzy L. odprowadził ją do domu. Rozmawiali o szkole, znajomych osobach i codzienności. Nic nie wskazywało na to, że ten mężczyzna okaże się jej oprawcą za parę lat.

Po latach w wywiadach morderca przyznawał jednak, że nie mógł zapomnieć o pięknej Agnieszce. Napisał do niej list, ale Miss Polski zaniepokoiła się natarczywością Jerzego. Cały czas pojawiał się w jej pobliżu, co wprawiało ją w zdenerwowanie. Mimo że, jak wspomina mężczyzna, chciał tylko rozmawiać z modelką. Mieć miejsce w jej życiu jako gorący wielbiciel, który nie ma aspiracji, by być razem z nią.

Zabójstwo Agnieszki Kotlarskiej na wrocławskich Maślicach

27 sierpnia 1996 roku był piękny dzień, który nie zwiastował tragedii. Jak wspomina po latach Jerzy L. w filmie dokumentalnym "Będę Cię kochał aż do śmierci": "Byłem w pracy, zamknąłem swoją działalność. Wyszedłem i podążyłem w kierunku domu Agnieszki. Poznała mnie chyba. Nie otworzyła jednak nawet szyby w aucie. Czułem się jak rybka w akwarium. Popatrzę, ale żeby cię dotknąć, to nie. Przecież się nie zmoczę".

Jerzy L. tego dnia chciał porozmawiać z modelką. Ona siedziała w samochodzie pod domem i czekała na męża. Gdy ten pojawił się na podjeździe ich domu na wrocławskich Maślicach, od razu sięgnął po telefon, by wezwać policję. To rozgniewało mężczyznę.

Jak sam wspomina, chciał porozmawiać, a nie dość, że został zignorowany, to jeszcze została wezwana policja. Jerzy zawsze nosił przy sobie nóż i wtedy go wyciągnął. Mąż Agnieszki został zraniony w nogę. Wtedy modelka, chcąc bronić męża, doskoczyła do oprawcy. Ten zadał jej trzy celne ciosy, jak sam przyznał, nieświadomie. Wszystko to obserwowała niespełna 3-letnia córka Agnieszki.

Mimo że po około 10 minutach pojawiła się karetka, modelki nie udało się uratowaćJej oprawca dostał wyrok 15 lat pozbawienia wolności. Według sądu miał ograniczoną poczytalność w chwili popełnienia czynu, ale jednak po wyjściu z więzienia zaatakował po raz drugi, tym razem włamywacza. Z kolei mąż Agnieszki wraz z córką, Patrycją, wyjechali z Polski. Mężczyzna do dzisiaj obawia się mordercy, który groził, że to na zabiciu tej dwójki zależy mu najbardziej.

Zobacz też:

Agnieszka Kotlarska zginęła tragicznie z rąk stalkera. Zabójca wyszedł z więzienia i ślad po nim zaginął

Afery ciąg dalszy! Adam z "Sanatorium miłości 5" już przed programem spotykał się z kobietą. Kuracjusz przeprasza... Beatę

BAFTA 2023: Andreea Cristea w stroju pieczarki i półnaga Ariana DeBose... Te gwiazdy zaliczyły modowe wpadki!


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Kotlarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama