Reklama
Reklama

Wolszczak nie mogła dłużej milczeć w sprawie Jakimowicza. Ma fatalne wieści

Grażyna Wolszczak (64 l.) dała dość dobitnie do zrozumienia, co sądzi o profesjonalizmie dziennikarskim Jarosława Jakimowicza, a przy okazji o całej TVP. Dopiero Bart Staszewski musiał jej wyjaśnić, gdzie popełnia błąd z rozumowaniu.

Grażyna Wolszczak dała się poznać jako osoba o wyrazistych poglądach. Kilka lat temu pozwała Skarb Państwa za to, że zmusza ją do życia w smogu.  

Grażyna Wolszczak nie kryje swoich poglądów

Aktorka argumentowała, że walka z zanieczyszczeniem powietrza prowadzona jest niemrawo, nieskutecznie i w dużej mierze deklaratywnie, a przez to ona musiała zmienić tryb życia i zrezygnować z uprawiania sportu w plenerze. Jak wyjaśniła wtedy: 

Reklama

"Rower i kijki poszły w odstawkę. Muszę ćwiczyć na sali, ale nawet wtedy szkodliwe substancje przedostają się przez okno. Ja nie mam problemów z drogami oddechowymi, ale moje życie straciło dawną jakość". 

Sąd przyznał jej rację i orzekł, że Skarb Państwa w sposób bezprawny i zawiniony nie zapewnia jakości powietrza, odpowiadającej wymogom Unii Europejskiej. 

Grażyna Wolszczak proponuje konstytucyjne rozwiązanie

Ostatnio aktorka zabrała głos w dyskusji, jaka wywiązała się pod wpisem na Instagramie Barta Staszewskiego. Aktywista LGBT+ prosił o podpisanie apelu o zaprzestanie przez telewizję publiczną, która, jak sama nazwa wskazuje, jest finansowana z podatków wszystkich obywateli, niezależnie od ich poglądów i orientacji, ataków na osoby nieheteronormatywne. Jak wyjaśnił (zachowujemy oryginalną pisownię):

"Chcę zablokować szczucie w TVP bo nienawiść zabija. Posłuchaj co mówi prezenter TVP o nas, którzy płacimy pensje na jego podatki". 

Za jednego z najbardziej ochoczych harcowników jeśli chodzi o nagonkę na osoby LGBT+ uchodzi Jarosław Jakimowicz. Ostatnio nazwał osoby nieheteronormatywne „dewiantami”. Wolszczak w swoim wpisie na Instagramie Staszewskiego wyraziła nadzieję, że jesienią problem Jakimowicza, a przy okazji TVP rozwiążą się raz a dobrze:

"Nie widzę sensu, żeby walczyć (tracić energię) o wyrzucenie Jakimowicza z TVP, bo Jakimowicz jest taki jak cała TVP. A TVP jak cały obóz rządzący. Trzeba więc walczyć o zmianę władzy w najbliższych wyborach…"

Bart Staszewski wyjaśnia Grażynie Wolszczak

Staszewski wyjaśnił aktorce, co umknęło jej uwadze. Jak tłumaczył, tego rodzaju apele wpływają na zmianę wrażliwości społecznej, a KRRiT może wypełniać swoje statutowe obowiązki:

"Dzięki naszym skargom zapadają nowe wyroki nakładające na KRRiT nakaz zajęcia się naszymi wnioskami o ukaranie TVP". 

Wolszczak przyznała, że teraz zrozumiała sedno problemu. Aktualnie Jarosława Jakimowicza jest skłonny usprawiedliwiać już chyba tylko jego syn Jovan. Jak ujawnił w rozmowie z Plejadą, nie ma najmniejszych wątpliwości, że gwiazdor TVP Info doskonale spełniłby się jako ojciec osoby nieheteronormatywnej:

"Kiedyś powiedział mi, że gdybym poczuł, że kocham mężczyznę albo jestem biseksualny, będzie mnie akceptował i kochał. Wierzę mu i mam to z tyłu głowy". 

Zobacz też:

Grażyna Wolszczak znów zszokowała niedyskrecją. Nie do wiary, co zrobiła!

Wolszczak ma 64 lata i żadnej emerytury! ZUS nie zapłaci jej ani grosza [POMPONIK EXCLUSIVE]

Grażyna Wolszczak wyeliminowała jeden składnik z diety. Kilogramy same znikały

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Jakimowicz | Grażyna Wolszczak | Bart Staszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy