Reklama
Reklama

Wojciech Zabłocki: Praca lekiem na samotność

Gdy odeszła Alicja Janowska (†94), czuł ogromną pustkę. Znalazł jednak sposób, by nie pogrążyć się w apatii.

Ponad pół wieku był mężem popularnej aktorki. W ostatnich latach troskliwie opiekował się nią, gdy cierpiała na alzheimera. Ogromnie przeżył jej śmierć w listopadzie 2017 roku.

Dzieci pary, Michał i Katarzyna, martwiły się, jak sobie poradzi w nowej sytuacji. Syn mieszka z rodziną w Krakowie, a córka w USA, nie mogą więc na co dzień zająć się tatą. Na szczęście Wojciech Zabłocki (88 l.) jest w dobrej formie. Ma wiele pasji, którym poświęca swój czas.

Na początku marca w Muzeum Architektury we Wrocławiu otworzył wystawę "Zabytki Syrii w szkicowniku architekta" i wygłosił mistrzowski wykład.

Reklama

Wojciech Zabłocki jest bowiem nie tylko wybitnym szermierzem, trzykrotnym medalistą olimpijskim, ale też uznanym architektem. Doktorat obronił na Politechnice Warszawskiej, ma tytuł profesora zwyczajnego.

W latach 80. pracował w Syrii, gdzie zaprojektował m.in. kompleks basenów olimpijskich. Wtedy też powrócił do młodzieńczego hobby, które kontynuuje do dziś, do malarstwa.

Akwarele wystawiał w wielu w galeriach. Kiedy pochyla się nad kartką papieru, zapomina o wszelkich smutkach. Cieszy się, że pasjami może zarażać kolejne pokolenie.

Pan Wojciech dochował się dziewięciorga wnucząt. Najmłodsza Alinka, córka Michała, która otrzymała imię po sławnej babci, skończyła dwa latka. Rodzina daje mu siłę, by się nie poddawać.

***

Zobacz więcej materiałów:

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy