Władimir Putin zaczyna przypominać szaleńca. Uwagę zwracają jego oczy

Władimir Putin 7 października skończył 70 lat. Media jakiś czas temu obiegły nieoficjalne informacje, jakoby dyktator miał poważnie podupaść na zdrowiu. 

Mimika twarzy prezydenta Rosji stała się nieruchoma, podobnie jak połowa jego sylwetki. Pojawiły się wówczas różne plotki na temat Parkinsona, raka czy choroby psychicznej. 

Jego opuchnięta twarz miała być jednak konsekwencją procesu terapii w związku z nowotworem. Na licznych nagraniach z wystąpień można było dostrzec, jak Putin kurczowo trzyma się stołu albo poręczy i nerwowo porusza kończynami. 

Spekulacje wciąż były jednak przerywane stwierdzeniami, że prezydentowi absolutnie nic nie dolega. Część internautów (a nawet szef ukraińskiego wywiadu!) założyła już nawet, że Władimir ma swojego sobowtóra... 

Teraz świat obiegła informacja, że Putin zaszył się w jednym ze swoich luksusowych bunkrów na Syberii. Podobno ukrywa się tam już od ponad tygodnia i odwiedza "miejsca mocy", a nawet... zaprasza do siebie szamanów. 

Wszystko po to, aby podjąć właściwą decyzję w kwestii taktycznego ataku nuklearnego.

Odkąd prezydent ogłosił w swoim kraju oficjalną mobilizację, Europa zaczęła drżeć o to, czy nieobliczalny przywódca użyje wobec sąsiadów broni jądrowej. W obliczu licznych porażek Rosjan internauci jednak zaczęli z niego drwić. 

Władimir Putin połączył się ostatnio z jedną ze szkół w ramach obchodów dnia nauczyciela i... zszokował uczniów swoją postawą. Jeden z nich udzielił amerykańskiemu serwisowi "Daily Beast" wywiadu, w którym przyznał, że Władimir sprawiał wrażenie szaleńca, a jego oczy były zamglone i zapadnięte. 

Czy faktycznie już zupełnie postradał zmysły?

Zobacz też:

Putin otworzył swój bunkier. Donoszą, że już zwozi tam rodzinę i kochankę

Putin ma Ksenię Sobczak na celowniku! Co grozi "rosyjskiej Paris Hilton"?

Goły Putin na złotym sedesie trafi na aukcję. Rzeźba pomoże ukraińskiej armii