Na tegorocznym SuperHit Festiwalu w Sopocie Wiktoria Gąsiewska i Adam Zdrójkowski zadebiutowali w roli prowadzących. Para świetnie się sprawdziła, a większość gwiazd, które pojawiło się na scenie festiwalu, znali już z telewizji i innych współprac.
W rozmowie z Pomponikiem, Gąsiewska przyznała, że z Dodą poznała się ponad 10 lat temu, w trakcie kręcenia reklamy jednego z producentów lodów.
Z Dodą miałyśmy przyjemność pracować przy reklamie w 2008 roku. Miałam wtedy jakieś 9,10 lat i była to reklama lodów i ja w tej reklamie grałam wielką fankę Doroty. Spędziłyśmy trochę czasu razem na planie, ale nie wiem czy Dorota to pamięta bo minęło trochę czasu, a ja trochę wyrosłam i trochę się zmieniłam.
- pochwaliła się gwiazda "Rodzinki.pl".
Zapytana o wspomnienia ze współpracy z piosenkarką, Gąsiewska postanowiła opowiedzieć pewną anegdotę, która nie była zbyt pochlebna dla Dody. Młoda aktorka uznała jednak, że takie sytuacje zdarzają się każdemu.
Był taki dzień, kiedy Dorotka musiała załatwić kilka swoich ważnych spraw i czekaliśmy na nią trochę na planie. Tak z 5 godzin.
- zakończyła historię śmiechem.
Gąsiewska i Zdrójkowski przechodzą kryzys?
Zapytana z kolei o to, czy dobrze pracowało jej się z chłopakiem przy festiwalu, gwiazda entuzjastycznie potwierdziła.
Lubimy z Adamem razem pracować, bo możemy się porozumiewać bez słów, jak komuś wypadnie coś albo zapomni słów to wspieramy się. Myślę, że nam to pomaga.
Gąsiewska i Zdrójkowski są parą od 4 lat. Niedawno pojawiły się plotki o kryzysie w ich związku. Aktorka nie chciała o tym w ogóle rozmawiać, ale w tym momencie w kadr wskoczył jej chłopak i mocno ją przytulił. "Chyba nie muszę niczego komentować" - dopowiedziała ze śmiechem gwiazda.













