Gwiazdor pamiętnego serialu "Czterej pancerni i pies" przez lata bawił całą Polskę w roli Tomka Czereśniaka. Niedawno przeszedł operację usuwania żylaków i nie może chodzić.
"Jestem raczej taki uziemiony... Mam kłopoty z nogami. Chodzenie jest mi zabronione. Wiek robi swoje. Miałem operacje żylaków i takie różne kombinacje. Nie jest to bolesne, ale za daleko nie mogę iść" - wyjawia Gołas w rozmowie z tabloidem "Super Express".
Po zabiegu nad mężem czuwa żona aktora. To właśnie ona pomaga mu przemieszczać się po mieszkaniu. Mimo obecnych problemów, pan Wiesław nie traci wiary w poprawę stanu zdrowia i śmieje się, że jak na swoje lata trzyma się całkiem nieźle.
Nie da się jednak ukryć, że aktor musi się oszczędzać. Przecież kilka lat temu już przeszedł zawał serca, a teraz również powinien na siebie bardzo uważać.
Życzymy powrotu do zdrowia!
