Wiera Brieżniewa wyjechała z Rosji i pomaga uchodźcom w Polsce!
Wiera Breżniewa to niezwykle popularna piosenkarka rosyjsko-ukraińskiego pochodzenia. Artystka urodziła się w Ukrainie, jednak od wielu lat mieszka i pracuje w Rosji. To właśnie tam stała się prawdziwą gwiazdą. Na Instagramie obserwuje ją niemal 12,5 miliona osób!
Piosenkarka od samego początku zbrodniczego ataku Putina na Ukrainę potępia wojnę. Ze swoim przekazem próbowała dotrzeć do swoich obserwujących, jednak wiele jej rosyjskich fanów i fanek się przez to od niej odwróciło, a na jej koncie pojawiły się nienawistne komentarze. Sama Brieżniewa znalazła się na liście artystów i artystek, którym zakazano występów w Rosji. Piosenkarka jednak nie zważa na to. Jak sama podkreśla płynie w niej krew i rosyjska i ukraińska.
Moja matka i babcia to Rosjanki. Mój ojciec i dziadek to Ukraińcy. Oba narody to moi przodkowie i moja krew. Urodziłam się i żyłam w Ukrainie. A teraz mamy kłopoty. Rosjanie to 32 proc. moich odbiorców. Chcę tylko, żebyście poznali prawdę. A jeśli możecie coś zrobić, to zróbcie to.
Artystka wykorzystuje swoją popularność, aby pokazać skalę zniszczeń, których dokonały wojska Władimira Putina w Ukrainie. Wiera Breżniewa podkreśla, że atakowane są budynki cywilne - szkoły i przedszkola - zaś ataki dotykają w dużej mierze osób cywilnych.
Do niedawna nie wierzyliśmy, że tak się stanie. Ale już kolejny dzień toczymy wojnę. Coraz więcej cywilów ginie. Coraz więcej domów, szkół, przedszkoli jest niszczonych. Zniszczono ważne budynki zapewniające życie miastom.
Obecnie Wiera Breżniewa wraz z dziećmi przebywa w Polsce, jednak jej mąż, matka oraz rodzina młodszej siostry przebywają w Kijowie i ukrywają się przed bombardowaniami. Ona sama zaś pomaga uchodźcom i uchodźczyniom jako wolontariuszka.
Zobacz też:
Jacek Łęski z TVP utyskuje na zachowanie Zełenskiego! Tak potraktował dziennikarzy z Polski!
Dominik Raczkowski z "Warsaw Shore" jednak żyje! Wszystko było upozorowane!
Agnieszka Włodarczyk szczerze o macierzyństwie. "Mały marudzi"
45 osób na "czarnej liście". Jest wniosek o wydalenie dyplomatów z Polski
