Gdy we wrześniu 2007 roku Salma urodziła córeczkę, a o jej ślubie z biznesmenem wciąż nie było nic wiadomo, zaczęły się spekulacje, że ich związek się rozpada. Plotki podsycała sama Hayek, która opowiadała w prasie, że nie zamierza wychodzić za mąż.
Zwyciężyło jednak pragnienie ustabilizowania się i poczucia bezpieczeństwa - Salma chce mieć pewność, że na wypadek rozstania pożegna się tylko z Francoisem, a nie jego majątkiem.
Informatorzy bulwarówki "National Enquirer" donieśli, że wstępne wydatki oszacowano na 3,5 miliona dolarów. Wszyscy goście mają zostać przywiezieni prywatnymi odrzutowcami i zakwaterowani w luksusowych apartamentach. Suknia dla panny młodej będzie kosztować ok. 500 tysięcy dolarów, a kwiaty... milion.








