Od dawna wiadomo, że Weronika (37 l.) u początków swojej kariery tańczyła w nocnym klubie. Prasa plotkarska aż huczała od tego rodzaju doniesień, ale w końcu, jak zawsze, temat się wyczerpał. Jurorka "You Can Dance" z godnością odmawiała jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie. Niestety, ostatnio nie wytrzymała.
W "Super Expressie" dosyć żałośnie tłumaczy się ze swojej przeszłości. Dowiadujemy się m.in., że rzeczywiście pracowała w nocnym klubie, ale nie tańczyła na rurze, a występowała z grupą baletową. Słowem, sztuka wyższa, nie ma się czego czepiać.
Weronika zaprzecza też, że to Cezary (46 l.) wyciągnął ją na prostą. Utrzymuje, iż poznali się, gdy pracowała już jako zastępca dyrektora w pewnej firmie.
A my naprawdę myśleliśmy, że Weronika jest jedną z ostatnich gwiazd, które naprawdę mają gdzieś, co się o nich pisze.
