​Wendzikowska po raz pierwszy tak otwarcie o porzuceniu! "Strzeliły bezpieczniki, że tak powiem"

Oprac.: Agnieszka Parys

Anna Wendzikowska
Anna WendzikowskaBaranowskiAKPA

Anna Wendzikowska - partner zostawił ją przed porodem

Nasze pierwsze rozstanie przypadło tuż po narodzinach mojej młodszej córeczki. Ale jak poszliśmy na terapię, to przez jakiś czas nam się układało. Potem, jak zaczęła się pandemia, ta trudna sytuacja spowodowała, że znowu strzeliły bezpieczniki, że tak powiem"
mówiła Wendzikowska w podcaście "Tak Mamy".
Te hormony, które w nas buzują, ten ogromny wysiłek naszego organizmu! To jest przecież tak, jakbyśmy miały przez dziewięć miesięcy pasożyta, który żywi się naszym organizmem, naszą energią, nami. I to jest naprawdę, i mentalnie i fizycznie, duży ciężar do uniesienia. A dziecko wspólne. Dlatego, powiem szczerze, źle spoglądam na mężczyzn, którzy w takiej sytuacji nie okazują się mężczyznami.
Strasznie mi szkoda, bo tak patrzę na te fajne dziewczyny dookoła, i myślę sobie, że mamy chyba jakiś tragiczny, ogromny kryzys męskości. A tak nie powinno być. Bo ten moment końcówki ciąży, urodzenia dziecka to jest jakiś koszmar dla kobiety.
Ania Wendzikowska
Ania WendzikowskaAKPA
Anna Wendzikowska / Instagram @aniawendzikowska
Anna Wendzikowska / Instagram @aniawendzikowskaInstagramInstagram
Anka Wendzikowska dostała nowy program. Znamy szczegóły!Newseria Lifestyle/informacja prasowa
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?