Gdy mąż wysyła jej zdjęcia z USA, gdzie właśnie przebywa, zamiast radości wzbudza to w niej irytację. Katarzyna Warnke (40) wie, że Piotr Stramowski (30) nie jest w Ameryce sam.
Towarzyszą mu koledzy z ekipy filmu „Botoks”, promujący obraz w licznie zamieszkałym przez Polonię Chicago.
"Choć Kasia też zagrała w najnowszym filmie Patryka Vegi, nie mogła pojechać za ocean" – wyjawia „Na żywo” znajoma aktorki.
"Musiała zostać w Polsce, by uczestniczyć w premierze thrillera „Ach śpij kochanie”. Z żalem zrezygnowała z podróży za ocean, by wywiązać się z zawodowych obowiązków" – kwituje informator.
Wiadomości, jakie aktorka otrzymuje od męża, nie poprawiły jej humoru. Jak się okazuje, Piotr nie kryje, że dużo czasu spędza z Marietą Żukowską (35), która w „Botoksie” zagrała jego partnerkę.
"Polubili się już podczas pracy na planie, a w Chicago jeszcze bardziej się zbliżyli. Piotrek, który był tam już kilka razy, pokazał Marietcie swoje ulubione miejsca" – zdradza informator.
Zażyłość Piotra i Mariety spędza Katarzynie sen z powiek.
"Ona doskonale wie, jak bardzo może zbliżyć praca, bo przecież sama poznała męża na planie filmu „W spirali”. Choć Kasia ma zaufanie do Piotra i wie, że Żukowska też jest w szczęśliwym związku, wolałaby, aby ich amerykańskie tournée już się skończyło" – przekonuje rozmówca.
Jak udało się dowiedzieć tygodnikow, by uspokoić ukochaną, Piotr obiecał jej, że gdy tylko wróci z Ameryki, wyjadą gdzieś tylko we dwoje.
Ostatnio aktorska para ma bardzo dużo pracy, a kariery obojga rozwijają się znakomicie. Muszą jednak pamiętać, by znaleźć czas tylko dla siebie.
