Medialna burza wokół małżeństwa Kate i Williama. Od jakiegoś czasu spekuluje się o rzekomym kryzysie, który ma trawić związek książęcej pary. Podobno katalizatorem były kontakty księcia z przyjaciółką żony. Jeśli wierzyć zagranicznej prasie, William za bardzo zbliżył się do Rose Hanbury, co mocno zdenerwowało Kate. "William i Kate rozmawiają już z prawnikami, ponieważ ich małżeństwo rozpadło się po skandalicznych plotkach o romansie. Kate jest upokorzona doniesieniami o romansie Williama, który zdradzał ją pod jej nosem i nie ma zamiaru udawać, że nic się nie stało. Ktoś doniósł jej, że William od lat torował Rose drogę w towarzystwie i mówił znajomym, że jest tą, która wywinęła się od małżeństwa z nim. Książę i księżna zatrudnili pełnomocników, którzy rozmawiają o pieniądzach i opiece nad dziećmi" - pisał "Globe".
Najwidoczniej William w końcu nie wytrzymał i polecił swoim prawnikom, by ci wydali oświadczenie. "Publikacja głosi nieprawdę i jest wysoce szkodliwa. Rozpowszechnianie fałszywych informacji dotyczących życia prywatnego naszego klienta stanowi naruszenie jego prywatności, zgodnie z artykułem 8. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka" - czytamy w piśmie przesłanym do "InTouch".
Sprawa powróciła niedawno, przy okazji bankietu wydanego z okazji wizyty Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii. Na uroczystościach pojawiła się Rose Hanbury, a dociekliwi zauważyli brak ślubnej obrączki na jej palcu. Od razu zaczęto plotkować, że nad małżeństwem jej i Davida Cholmondeley'a zawisły czarne chmury.
Tymczasem Kate i William ostatnio mają sporo okazji, by pojawiać się razem publicznie. Mimo że na ich wspólnych zdjęciach nie widać oznak kryzysu, to i tak wiele osób jest przekonanych, że ten jest jedynie skrzętnie ukrywanym faktem. Być może zmienią zdanie, gdy zobaczą najnowsze fotografie Kate?
Księżna Cambridge wzięła udział w warsztatach fotograficznych z dziećmi. Wyglądała na wyluzowaną i uśmiechała się od ucha do ucha. Czyżby robiła dobrą minę do złej gry? A może wysłała sygnał, że w jej życiu układa się lepiej, niż wskazywałyby na to plotki?
***
Zobacz więcej materiałów:
