Dariusz Michalczewski: od boksera do milionera
Dariusz Michalczewski przygodę ze sportem zaczął w młodości i trenował zapasy oraz piłkę nożną. Następnie rozpoczął treningi bokserskie i w mig osiągnął pierwsze sukcesy. Występował w niemieckich klubach sportowych, jednak na zawodowym ringu stoczył również spotkania w polskich barwach.
W swojej karierze odbył 50 walk, z czego aż 48 z nich wygrał. Ostatecznie otrzymał pasy mistrza świata federacji WBO, WBA, IBF. Przez prawie dziesięć lat mógł poszczycić się tytułem mistrza świata, a oficjalnie karierę zakończył w 2005 roku.
Na sportowej emeryturze nie spoczął na laurach, wręcz przeciwnie, otworzył kilka klubów fitness, a także został "twarzą" popularnego napoju. Jest również udziałowcem centrum handlowego w Gdańsku.
Dzięki boksowaniu i działalności biznesowej zyskał ogromny majątek!
Ujawnili majątek Dariusza Michalczewskiego. Ogromna fortuna
Michalczewski nie kryje, że dorobił się milionów, a portal "Sport Fakt" ujawnia jego zarobki. W przeszłości za swoje wyczyny dostawał nie tylko pieniądze, ale również luksusowe prezenty, w tym nowiutkiego Mercedesa.
"Za ostatnią walkę z Fabricem Tiozzo dostałem 5 mln euro. Z kolei moja ostatnia wypłata w markach, to druga walka z Graciano Rocchigianim w 2000 roku. Wtedy dostałem 4 mln euro" - powiedział w rozmowie z serwisem.
Na tej samej stronie czytamy, że łącznie "Tiger" dorobił się około 50 milionów euro. 55-latek dużą część majątku zainwestował w nieruchomości w Polsce i w Niemczech. Podkreśla, że każdego dnia cieszy się z życia, o jakim kiedyś mógł tylko pomarzyć.
Przeczytajcie również:
Był jednym z najlepszych bokserów. Oto z czego utrzymuje się na sportowej emeryturze
