Muzyk od niedawna jest na ustach wszystkich, a to za sprawą swojej niefortunnej wypowiedzi w mediach.
W rozmowie z "Faktem" wyjawił, że "czasem zdarza mu się wylądować w nie swoim łóżku". Jakby tego było mało, stwierdził, że jego żona, Maria, nie ma nic przeciwko temu, gdyż jest bardzo wyluzowana, a ich związek jest "cudowny i otwarty".
Szybko okazało się, że to, co mówi, nie jest prawdą.
Jego żona już dzień po ukazaniu się wspomnianego wywiadu również udzieliła wypowiedzi w mediach, z której dowiedzieliśmy się, że rozstała się z Tymańskim już jakiś czas temu.
"Nie będę ukrywać, że informacja o nie jednej, a wielu zdradach (zwłaszcza o tych, które wydarzyły się, gdy nasze dzieci były malutkie), była dla mnie bolesna, lecz decyzję o rozstaniu podjęłam wcześniej i niezależnie od tej informacji. Był to jedynie dodatkowy argument za tym, że była ona słuszna" - powiedziała "Faktowi".
Ale to nie koniec. Przeczytawszy jej słowa, Tymański po raz kolejny zabrał głos. Stwierdził, że jego wypowiedź o "lądowaniu w nie swoim łóżku" to był czysty żart. W dalszych słowach potwierdził rozstanie z Marią.
Jak się okazuje, Tymon Tymański nie był długo samotny i ma już nową ukochaną.
Muzyk opublikował na swoim profilu na Instagramie zdjęcie młodej kobiety, a w podpisie wyjaśnił po angielsku, że to jego miłość.
"Fakt" dowiedział się, że spotyka się z nią od kilku tygodni, a poznali się około pięć lat temu podczas pracy przy okładce jego płyty.
"Dziewczyna, która przedstawia się w internecie jako Greta, jest jeszcze studentką, dorabia jako makijażystka i mieszka w Warszawie" - czytamy w tabloidzie na temat nowej ukochanej muzyka.
Myślicie, że pozostanie jej wierny?
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
