"My jesteśmy weteranami, jeśli chodzi o pracę z młodziutkimi wokalistkami. Anita Lipnicka przychodziła do zespołu niespełna 18-letnia, Kasia Stankiewicz 19-letnia, Monika Kuszyńska w wieku 20 lat, a Józia w wieku 21 lat. Tak więc ta młodość jest zwyżkująca" - śmieje się lider grupy w rozmowie z Pap Life.
Anną jest zachwycony. Uważa, że ma ona wielki talent i jest osobą na tyle dojrzałą i nietuzinkową, że nie trzeba jej wiele doradzać.
"Podchodzę do jej osoby z czułością, bo widzę w niej tę kruchość i delikatność. Traktuję Józię trochę jak córkę. Zdarza się, że na podstawie własnych doświadczeń uczulam ją na pewne sytuacje, staram się doradzić".
Przypomnijmy, że Lubieniecka zajęła miejsce Moniki Kuszyńskiej, która w wyniku wypadku samochodowego pod Miliczem została sparaliżowana od pasa w dół i porusza się na wózku inwalidzkim.









![Wygoda nie gryzie się w język ws. Kaczorowskiej [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LTJKGGH447MND-C401.webp)