Śniadaniówki to poranne programy prowadzone na żywo, więc wszystko może się tam zdarzyć.
Czasami dochodzi do tego, że dany prowadzący źle się poczuje, a jego stan nie pozwala mu wrócić na antenę. Tak było niedawno w przypadku Doroty Wellman, która też nagle między reklamami zniknęła i nie wróciła już do końca programu.Okazało się wtedy, że dziennikarka bardzo źle się poczuła. Natychmiast wezwano lekarza. Na szczęście były to chwilowe problemy.Podobna "przygoda" spotkała prowadzącego "Pytanie na śniadanie" Tomka Wolnego. Dziennikarz w pewnym momencie również nie wrócił na antenę, a do Marceliny Zawadzkiej dołączył kabareciarz Grzegorz Dolniak, by zastąpić Tomka.Na Facebooku programu szybko pojawiło się wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Okazało się, że Wolny nagle stracił głos i nie był w stanie poprowadzić dalej programu!









