Kiedy po raz pierwszy pojawił się publicznie z atrakcyjną blondynką u boku, nikt nie miał wątpliwości, że dosięgła go strzała Amora...
Tomasz Karolak (47 l.) nawet nie próbował ukryć chemii łączącej go z Magdaleną Malicką, modelką i aktorką mieszkającą na stałe w USA. Dlatego dla jego fanów sporym zaskoczeniem był niedawny wpis Magdy na jej profilu, w którym poinformowała, że... rzuciła Tomka.
- Wszystko z prostej i niebanalnej przyczyny. Zapomniał mnie uprzedzić, że jego dwunastoletni romans trwa. Zabrałam więc swoje zabawki i opuściłam jego piaskownicę - napisała rozżalona.
Wszyscy zorientowani w miłosnych perypetiach aktora wiedzą, że modelka miała na myśli relację łączącą Tomka z Violą Kołakowską (41 l.), jego byłą narzeczoną i matką ich dwojga dzieci.
Choć w 2017 r. wspólnie postanowili się rozstać, pozostawali ze sobą w ciepłych stosunkach. I to właśnie było przyczyną nieporozumień między Karolakiem a jego nową partnerką.
Mimo że Magda coraz częściej przebywała w Polsce, do ostatniej chwili nie wiedziała, czy spędzi święta z ukochanym.
- Tomek unikał tematu, a ona nie miała pojęcia, czy planować z nim ten czas, czy lecieć do Los Angeles i spotkać się z przyjaciółmi - zdradza informator "Świat&Ludzie".
Ostatecznie aktor obchodził Boże Narodzenie z... Kołakowską i dziećmi. W pierwszy dzień świąt całą rodziną pojechali do przyjaciół - Karoliny Malinowskiej i Oliviera Janiaka, a drugiego dnia zaszyli się w domowych pieleszach.
Po świętach w doskonałych nastrojach wybrali się do centrum handlowego. Nic dziwnego, że Magda poczuła się odsunięta na boczny tor. Tymczasem aktor cieszy się z czasu spędzanego z rodziną. Już nie może doczekać się emisji programu "Agent-Gwiazdy", w którym wzięła udział Viola.
***
Zobacz więcej materiałów:
