Od jakiegoś czasu do mediów docierały niepokojące sygnały o związku Julii Wieniawy i Antoniego Królikowskiego. Można z nich było wywnioskować, że między tym dwojgiem coś zaczęło się psuć.
Pod koniec października zakochani mieli dość ostro się pokłócić, co mogło jeszcze pogłębić kryzys w związku. Co prawda później wybrali się na wspólne wakacje, a potem przyszli razem na imprezę, lecz były to chyba ostatnie akcenty ich gasnącej miłości.
Pod koniec ubiegłego roku Julka świętowała 20. urodziny, lecz podczas okazjonalnej imprezy zabrakło Antka. Królikowski nie zapomniał jednak o prezencie. Na swoim profilu opublikował przygotowany przez siebie teledysk do piosenki aktorki. "Wszystkiego najlepszego Julia Wieniawa. To były dwa wspaniałe lata, dziękuję!" - oświadczył.
Było to chyba swoiste pożegnanie. Julia Wieniawa właśnie potwierdziła, że jej związek z Antonim Królikowskim należy już do przeszłości.
"Nie będę odpowiadać, czy żałuję, czy nie, bo nie mam na to ochoty. Z Antkiem się przyjaźnię. To była moja pierwsza poważna miłość. Wiem, że było warto. Po prostu nasz czas się rozminął. Poznałam go trochę za wcześnie" - powiedziała w rozmowie z "Vivą!".
Dlaczego się rozstali? Czy miała na to wpływ dzieląca ich różnica wieku? Być może, bowiem okazuje się, że tych dwoje trochę inaczej patrzyło na różne sprawy.
"Mieliśmy inne oczekiwania od życia. I inne plany, chociaż nasze osobowości pasowały do siebie. Mamy takie samo poczucie humoru. Uwielbiam z nim rozmawiać. Jestem przy nim bardzo otwarta, a on przede mną. Myślę, że zawsze będziemy najlepszymi przyjaciółmi" - zadeklarowała Julia.
***
Zobacz więcej materiałów:
