Aktora raczej ciężko było jak dotąd zaszufladkować do którejkolwiek z religii, jednak biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenie, kiedy to Smith rozdał na planie swojego nowego filmu pod tytułem "Hancock" darmowe scjentologiczne testy osobowości jako prezent dla ekipy filmowej, jego związki z tym kościołem wydają się być niezaprzeczalne.
"Ze scjentologią zapoznał mnie Tom Cruise, a ja ja sam jestem uczniem religii świata. Wychowałem się w rodzinie baptystów. Uczęszczałem do szkoły katolickiej. Kwestie zawarte w biblii są w 98% zbieżne ze scjentologią, hinduizmem czy buddyzmem" - powiedział aktor prasie. Podczas, gdy jego ocena zbieżności pomiędzy biblią i scjentologią nie jest nawet w przybliżeniu trafna, pozostaje pytanie, dlaczego Smith nie jest tak otwarty jeśli chodzi o związki z kościołem scjentologii, jak na przykład jego kolega po fachu Tom Cruise.
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!









