To nie były plotki. Rutkowski już tego nie kryje: "Mam dość"
Krzysztof Rutkowski, znany detektyw bez licencji, coraz poważniej myśli o zmianie miejsca zamieszkania. Choć nie może dokonać całkowitej przeprowadzki ze względu na rodzinę, rozważa spędzanie większej ilości czasu w innym miejscu niż nasz kraj. W wywiadzie przyznaje, że Polska go zmęczyła i chciałby wieść w niej życie... zdalnie.
Krzysztof Rutkowski to nadal najpopularniejszy detektyw bez licencji w Polsce. Mężczyzna znany jest nie tylko ze swojej działalności, ale i ekstrawagancji i życia prywatnego.
Celebryta właśnie wyjawił w wywiadzie dla Shownews, że rozważa wyprowadzkę do Tajlandii. Jest jednak jeden haczyk.
"Nie przeniesiemy się całkowicie, bo nie możemy, bo mamy juniora, ale gdybyśmy go nie mieli... To pewnie już byśmy tam mieszkali!" - rzucił Krzysztof Rutkowski.
To nie pierwszy raz, kiedy Rutkowski wspomina swoją miłość do Tajlandii.
"Polska jest krajem, w którym chcę mieszkać i żyć, ale zdalnie. Kocham ten kraj, poświęciłbym moje życie, ale zdalnie. (...) Kiedyś Łódź była takim miejscem, a w tej chwili jest to Tajlandia - jest ona moją ziemią obiecaną" - mówił niedawno 65-latek w rozmowie z Shownewsem.
Detektyw już w kwietniu żalił się na łamach portalu Shownews, że ma dość życia w Polsce.
"(...) 20 lat temu mój przyjaciel Waldek Czerwiński, który niestety już nie żyje, zadał mi pytanie: 'Jak to wytrzymujesz'? Dzisiaj mu odpowiadam: 'Mam dość'. To były słowa, które wypowiedział Jan Sebastian Bach, kiedy napisał dziesiątą symfonię i ja je dzisiaj też mówię" - mówił Shownewsowi.
Rutkowski w wywiadzie z kwietnia patrzył na swoją przyszłość z ogromną dozą optymizmu.
"Do tej pory miałem szczęśliwe życie i tego też sobie życzę na kolejne lata. Jestem mega szczęśliwym, spełnionym i fajnie żyjącym gościem, któremu wszystko się układa" - mówił gwiazdor.
Zobacz też:
Rutkowski wparował na scenę podczas koncertu. Nie do wiary, co zrobił
Rutkowski wskazał, ile należy dać w prezencie komunijnym. Podał konkretną kwotę
Maja Rutkowski wyjawiła, jak naprawdę wygląda jej życie. "Za to nic nie można kupić"
