W czerwcu Kayah miała być jednym z gości Maryli Rodowicz (71 l.) na jubileuszu pracy twórczej obchodzonym podczas tegorocznego Festiwalu w Opolu.
Jednak zrezygnowała z udziału, a jej nieobecność wywołała lawinę konsekwencji. Śladem piosenkarki wycofali się inni artyści. Ostatecznie imprezę odwołano.
Jak dowiedział się "Dobry Tydzień", względy ideologiczne to nie jedyny powód, dla którego artystka nie paliła się do występu w opolskim amfiteatrze.
Miał tam bowiem być obecny jej były partner, Pako Sarr. Senegalski muzyk, mimo rozstania z gwiazdą, wciąż jest aktywny w polskim środowisku muzycznym i często akompaniuje innym artystom.
"Kayah nie miała zamiaru mijać się z Pako za kulisami" – zdradza tygodnikowi osoba pracująca przy koncercie.
Artystka bardzo chce znów się zakochać i puścić w niepamięć dawne żale.
"Czuję się gotowa na nową miłość" – zadeklarowała w ostatnim wywiadzie.
Zobacz również:
