Dziennikarka i aktor kilka lat temu szaleńczo się w sobie zakochali i postanowili przez dalszą część życia iść już wspólnie.
W tym celu Zamachowski musiał się oczywiście rozwieść z matką czworga jego dzieci, Olą Justą.
W sądzie aktorka wywalczyła 18 tysięcy alimentów i dostała także ich podwarszawską willę.
Od tamtej pory Monika i Zbyszek muszą nieźle zaciskać pasa, by sprostać finansowym zobowiązaniom. Dziennikarka wielokrotnie żaliła się, że za tę miłość płaci bardzo wysoką cenę. "Tak się składa, że cała Polska wie, jak duże są nasze zobowiązania finansowe. Mogę więc śmiało wyznać, że oboje z mężem pracujemy od świtu do nocy, by im sprostać" - pożaliła się niedawno w "Na Żywo" dziennikarka.
Na szczęście na wakacje udało im się jednak odłożyć, ale i tak urlopy muszą spędzić osobno. Jak dowiedział się "Super Express", Zbyszek swoje pociechy zabrał do słonecznej Hiszpanii, a Monice wystarczył już pieniędzy jedynie na kilak dni nad Bałtykiem. O wspólnym wypadzie nie mogło być mowy, bo nie jest tajemnicą, że dzieci Zamachowskiego nie przepadają za macochą.Dziennikarka nie wyglądała na zbyt zachwyconą, ale być może jej nietęga mina była wynikiem tęsknoty za ukochanym "gapciem", jak zdarzało jej się go pieszczotliwie nazywać.Tabloid dostrzegł za to w jej rękach książkę "Małżeństwo doskonałe", którą zaczytywała się podczas urlopu. Czy znajdzie w niej odpowiedzi na nurtujące ją pytania?
Zobacz również:
