Sukcesy sportowe Adama Małysza sprawiły, że przed laty stał się niemal bożyszczem Polaków. Popularność skoczka sprawiła, że zainteresowanie mediów zaczęła wzbudzać także jego rodzina. Jak niedawno pisaliśmy, Iza Małysz musiała mierzyć się z potwornymi plotkami na swój temat, które rozsiewali jacyś zazdrośnicy."Kiedy studiowałam, musiałam się uczyć dwa razy więcej od innych, a i tak szeptali po kątach: 'Małyszowej jest łatwiej za nazwisko'. Plotkowano, że mam romans z dziekanem. Ileż się nasłuchałam o kryzysach naszego małżeństwa. Ploty pojawiały się zwykle pod koniec sezonu, kiedy kończyły się tematy sportowe" - żaliła się Iza w "Gazecie Wyborczej". Ludzie za jej plecami szeptali też, że kobieta tylko leży i pachnie, wydając fortunę męża.W latach, w których Adam odnosił sukcesy sportowe, wszystkie obowiązki domowe były na głowie żony. To przecież również ważna i ciężka praca.Gdy córka poszła na studia, a Adam nie ma już tylu obowiązków, Iza mogłaby w końcu odsapnąć. Ale nic z tego. Tabloid donosi, że żona byłego skoczka ciężko haruje na chleb!
Żona skoczka zajmowała się przez jakiś czas prowadzeniem pensjonatu. Niestety, pandemia doprowadziła do zamknięcia obiektu...
"Jakiś czas temu Adam Małysz i Izabela Małysz postanowili przerobić swój stary dom na miejsce noclegowe dla turystów. Niestety, dzisiaj 'Apartamenty u Małyszów' widnieją jako 'zamknięte na stałe'. Podróżni muszą szukać więc innych miejsc do zatrzymania się w Wiśle. Okazuje się jednak, że Izabela Małysz na brak zajęć mimo tego nie narzeka" - donosi "Super Express".
Co zatem robi Iza? Okazuje się, że kobieta ma głowę do interesów, o czym opowiadała już jakiś czas temu..."W 'Dzień dobry TVN' Izabela zdradziła m.in., że prowadzi swoją firmę. Kobiet opiekuje się też galerią trofeów Adama Małysza. Tych "Orzeł z Wisły" zdobył bez liku. Przez lata kariery Adama Małysza, Izabela Małysz była odpowiedzialna za wszystko, co działo się w domu. Z roli pani domu wywiązywała się i wywiązuje się wciąż perfekcyjnie" - czytamy w "Super Expressie".
Zaskoczeni?
***
