Tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko Jacka Stachurskiego. Co za zaskoczenie
A jednak to nie były plotki. Jacek Stachursky... wcale się tak nie nazywa. Choć jego "pseudonim" znany jest od lat 90., ma niewiele wspólnego z tym, co widnieje w dokumentach znanego 59-latka. Poznajcie prawdę o wokaliście, który od dekad znajduje dla siebie miejsce na listach przebojów i w sercach widzów.
Jacek Stachursky to wokalista, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Choć 59-letni muzyk miał w swoim życiu okresy, w których był bardziej lub mniej obecny w show-biznesie, z pewnością jest rozpoznawalny. Z żadnym innym nie da się pomylić jego charakterystycznego głosu czy rytmicznych utworów.
A jednak nawet dla fanów może być zaskoczeniem informacja dotycząca tego, jak naprawdę nazywa się Jacek Starchursky. Jego pełne imię i nazwisko brzmi Jacek Władysław Łaszczok-Stachursky. Urodził się 26 stycznia 1966 r. w Czechowicach-Dziedzicach. Karierę zaczynał jako wokalista zespołu Eve Boys, ale przełom przyniosła solowa działalność.
Historia nazwiska Jacka jest bardzo interesująca. Trzeba przyznać, mało kto decyduje się na podobne rozwiązanie.
"To nazwisko mojej przyjaciółki. Pracowałem jako spiker radiowy i nie chciałem, żeby ludzie wiedzieli, że to ja. Potem sukcesy muzyczne sprawiły, że pseudonim przylgnął na stałe" - mówił muzyk w rozmowie z "Gazetą Krakowską" w 2008 r.
"Potem zacząłem odnosić pierwsze sukcesy jako muzyk, a pseudonim przylgnął do mnie tak, że postanowiłem już niczego nie zmieniać. Muszę się jednak przyznać, że oficjalnie od ponad roku podpisuję się jako Jacek Łaszczok Stachursky" - dodał.
Co ciekawe, to jeden z niewielu przypadków w świecie show-biznesu, gdzie nazwisko-pseudonim zostało oficjalnie włączone do nazwiska w formie dwuczłonowej.
Choć niektórzy zapewne mieliby wątpliwości związane z takim "zabiegiem", to Jacek jest znany właśnie jako Stachursky. Pod tym nazwiskiem kojarzą go różne pokolenia widzów.
"Zdaję sobie sprawę, że mam odbiorców wielopokoleniowych, ale oni nie są kompleksowo skonsolidowani. To są selekcyjne grupy odbiorców. Dlatego w zależności od tego, w jakich okolicznościach artystycznych występuję, muszę odpowiednio się do tego nastawić i dobrać repertuar" - mówił w rozmowie z Noizz.
Co więcej, internet daje Jackowi dużo pewności siebie, więc młode pokolenie jest dla niego bardzo ważnym odbiorcą:
"Natomiast jest teraz spore grono osób, które oczekuje na moje nowe muzyczne propozycje. Internet jest obecnie dla mnie wyjątkowo życzliwy i nawet jeśli jest gdzieś ta część, która traktuje mnie nieprzychylnie, to spora grupa fanów daje mi poczucie, że warto iść tą drogą" - zapewnił w rozmowie z Interią.
Czytaj też:
Stachursky przeszedł spektakularną metamorfozę. Trudno go rozpoznać
Potwierdziły się doniesienia ws. Stachurskiego. Ekspert nie ma wątpliwości
Jacek Stachursky ukrywa żonę. Ostatni raz pokazał się z nią publicznie lata temu
