Przed weekendem do kraju rejsowym samolotem przyleciała trumna z ciałem 27-letniej Polki.
We wrocławskim zakładzie medycyny sądowej dokonano drugiej sekcji zwłok. Na wyniki badań trzeba jednak czekać około dwóch tygodni.
Rutkowski twierdzi, że polscy śledczy mogą mieć utrudnione zadanie, gdyż Egipcjanie mieli się ponoć postarać, aby zatuszować wszystkie ślady!
Detektyw uważa, że zwłoki Magdaleny zostały dokładnie umyte specjalną czyszczącą substancją, a do tego je zabalsamowano!
"W wyniku czego mogło dojść do neutralizacji śladów i uniemożliwienia przeprowadzenia w prawidłowy sposób sekcji zwłok, co pozwoliłoby zatuszować całą sprawę" - przekonuje Rutkowski w "Super Expressie"
Sekcja zwłok ma przynieść odpowiedzi na pytania, czy Magdalena była pod wpływem jakichś środków odurzających, a także, czy została zgwałcona.
Lekarze, którzy badali ciało na razie nie informują o wynikach!
"Nie spekulujemy na ten temat" - mówi krótko Violetta Niziołek, rzeczniczka prasowa jeleniogórskiej prokuratury.
Teraz ciało w końcu będzie mogło trafić do pogrążonej w rozpaczy rodziny Magdaleny. Pogrzeb 27-latki zaplanowano na 23 maja w Bogatynii. Ceremonia żałobna ma rozpocząć się w tamtejszym kościele o godzinie 15.00.
