Syn Krzysztofa Krawczyka odpowiada biskupowi Długoszowi: "Napawa mnie wstrętem”

Krzysztof Krawczyk junior
Krzysztof Krawczyk juniorPiotr KamionkaReporter
Ojciec dał mu kiedyś 12 tys. zł. na zakup saksofonu, a Krzysiu odsprzedał potem komuś za 500 zł. To w trosce o swoją spuściznę Krawczyk zmienił w ubiegłym roku testament i zapisał wszystko Ewie.
Pan biskup, nie wiadomo, na jakiej podstawie powiedział, że ja sprzedałem saksofon. To nie miało miejsca. Saksofon kupiłem za własne pieniądze i mam go do dnia dzisiejszego. Nie wiem, dlaczego posądzono mnie o sprzedaż saksofonu i kto powiedział coś takiego biskupowi, a on w to uwierzył. Mogę się tylko tego domyślać. Saksofon mam i dlatego zdecydowałem się wystąpić razem z nim w teledysku "Vixa" Mariana Lichtmana, który można zobaczyć na YouTube. Tam właśnie można zobaczyć mój saksofon, który kocham. Panie biskupie, saksofon dobrze się ma i ja się dobrze z nim mam i nigdy nie sprzedam tego saksofonu.
Nieprawdziwe jest również sugerowanie, że miałbym sprzedać saksofon, żeby mieć pieniądze na alkohol. Nie piję alkoholu, bo widziałem aż za dobrze, po tym co było w mieszkaniu, z którego musiałem uciekać, jaki ma wpływ na ludzi, nie lubię alkoholu, a poza tym picie byłoby bardzo niebezpieczne dla mojego zdrowia i życia z chorobą, którą mam od czasu wypadku z tatą. Taka sugestia, że mógłbym sprzedać saksofon, żeby mieć pieniądze na alkohol, napawa mnie wstrętem.
Podczas pogrzebu biskup pospieszył z dobrym słowem dla wdowy
Podczas pogrzebu biskup pospieszył z dobrym słowem dla wdowyPiętka MieszkoAKPA
Krzysztof Krawczyk junior w sądzie
Krzysztof Krawczyk junior w sądziePiotr Kamionka/ REPORTEREast News
Ewa Krawczyk
Ewa KrawczykAndras SzilagyiMWMedia
Krzysztof Krawczyk junior i Krzysztof Krawczyk
Krzysztof Krawczyk junior i Krzysztof KrawczykPomponik exclusive
Krzysztof Krawczyk junior o sprawie spadkowej: media pomagają mi!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?