Sykut wyrasta na nową twarz stacji, a akcje Cichopek wciąż spadają, co na pewno nie jest w smak gwieździe "M jak miłość". Kasia jest stopniowo odsuwana od wszystkich tych projektów, z którymi kiedyś była nieomylnie kojarzona. Czarę goryczy przelał zapewne fakt, iż to Sykut, a nie ona, poprowadzi aż dwa koncerty na festiwalu TOPtrendy, który od czterech lat prowadziła Cichopek. W tym roku w Sopocie Kasia nawet się nie pojawi.
Rozczarowanie musi być tym większe, że po sylwestrowej konferansjerce na korytarzach Polsatu plotkowano, że celebrytka ma nadzieję na powrót do polsatowskiej pierwszej ligi. Teraz to już tylko marzenia. Dzięki "Must Be The Music" to Sykut wspięła się na szczyt i - przynajmniej na razie - wcale nie ma zamiaru z niego zejść.
Przypomnijmy, że Paulina zwyciężyła w naszym plebiscycie na najpiękniejszą znaną Polkę.
Czytaj więcej:
