Wydawać by się mogło, że "królowa pasztetów", po tym jak przestała prowadzić "Taniec z gwiazdami", na nadmiar obowiązków nie narzeka. Nic bardziej mylnego!
Kasia zapewnia, że jest strasznie zapracowaną osobą, co niestety ma też swoje złe strony.
"Przez system pracy w wolnym zawodzie nie mam szans na regularne posiłki. Jem wtedy, kiedy mogę, kiedy mam czas. Skoro jednak nie mogę pilnować godzin, to staram się pilnować przynajmniej tego, co jem" - wyznaje Skrzynecka "Gwiazdom".
Przez pracę i natłok domowych obowiązków, Kasia ma też mniej czasu na sen.
"Profil mojej pracy nie daje mi innego wyboru, bo zazwyczaj spektakle czy koncerty grywam wieczorem i swoja pracę kończę o godzinie 22, 23" - tłumaczy aktorka.
Mimo nawału zajęć i, jak sama przyznaje, niezbyt higienicznego trybu życia 42-letniej Kasi udaje się zachować młodzieńczy wygląd. Wszystko dzięki częstemu uśmiechaniu się.
"Widuję znacznie młodsze dziewczyny z wiecznie skwaszoną miną, ze wszystkiego niezadowolone. Sprawiają wrażenie starszych ode mnie" - chwali się.
Zazdrościcie?










