W latach 90. biła rekordy popularności. W serialu "Beverly Hills 90210" wcielała się w rolę sympatycznej Brendy.
Teraz aktorka postanowiła podzielić się ze swoimi fanami smutną tajemnicą.
Okazuje się, że aktorka zmaga się właśnie z nowotworem piersi.
Co gorsza jej menedżerowi skutecznie utrudnili jej podjęcie leczenia.
Okazuje się, że byli już współpracownicy aktorki zaniedbali pewne istotne sprawy dotyczące jej ubezpieczenia zdrowotnego.
Doherty płaciła im 5% swoich zysków, a oni byli zobowiązani m.in. do uregulowania wszystkich płatności gwiazdy, w tym składek medycznych.
Niestety, ich zaniedbanie słono kosztowało aktorkę. Gwiazda "Beverly Hills 90210" straciła bowiem ubezpieczenie na 2014 rok!
Dopiero w tym roku, gdy sama wszystkiego dopilnowała, mogła udać się do lekarza na rutynową kontrolę zdrowia.
I tu czekały na nią straszne wieści! Lekarz oznajmił jej, że ma raka piersi z przerzutami do węzłów chłonnych!
Aktorkę czeka prawdopodobnie mastektomia oraz chemioterapia.
Doherty twierdzi, że mogła tego uniknąć, gdyby w 2014 roku miała ubezpieczenie i mogła pójść do lekarza.
Jak donosi serwis "WENN", gwiazda złożyła właśnie pozew przeciwko swoim byłym menedżerom.
Trzymamy kciuki za jej walkę - nie tylko z chorobą!
