Przypomnijmy: poród odbył się w styczniu tego roku. Ważący trzy kilogramy chłopiec urodził się o godzinie 21:36 w jednym z barcelońskich szpitali. Piosenkarka pracę nad sylwetką rozpoczęła już w trakcie ciąży, zatrudniając osobistego trenera i regularnie ćwicząc.
"Tycie jest nie do uniknięcia w ciąży" - mówi w jednym z ostatnich wywiadów. "Dlatego do dnia porodu tańczyłam zumbę. Mimo to po porodzie wyglądałam jak pies rasy shar-pei, moje pośladki straciły jędrność, a mięśnie sprężystość".
Jak więc doszła do formy? Jak opowiada, ćwiczyła pięć dni w tygodniu z trenerem, bez żadnej taryfy ulgowej.
"Jestem dumna z mojej pupy, która jest nawet twardsza niż przed porodem. Ale zapewniam, że nie mam obsesji na punkcie figury. Uważam, że doskonałe ciało jest mniej ważne niż mądry umysł".
Zobacz również:
