"Rudi ma bezdech, co zdarza się przy otyłości" - mówi znajomy piosenkarza w rozmowie z magazynem "Świat&ludzie".
"Budzi się w nocy, bo nagle brakuje mu oddechu. A to bardzo niebezpieczne. Lekarz pogroził mu palcem po ostatnich badaniach. Postraszył go też zawałem i wylewem" - dodaje.
Schuberth zalecenia lekarza potraktował poważnie i przeszedł na dietę. Radykalnie zmienił swój sposób odżywania. W walce z otyłością wspiera go żona.
"Zrzuciłem już 23 kilogramy!" - mówi z dumą. "Żona kilka, bo nie miała z czego. Gdyby nie jej wsparcie, nie dałbym rady. To jednak walka! Co tu dużo gadać: jadłem tłusto i duże ilości" - wyznaje.
"Jeszcze 20 kilogramów w dół i dam sobie spokój z tą dietę" - dodaje, obiecując, że zacznie więcej się ruszać. Styliści z programu "Jak Oni śpiewają", gdzie Rudi jest jurorem, widzą już efekty diety: "Z rozmiaru, który był poza normalną numeracją, wskoczył na taki dla puszystych - XXL".
