Rosati wybrała się nad polskie morze. Mieszkanka USA ma konkretne wnioski. "Mam porównanie"
Weronika Rosati, choć na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych, postanowiła spędzić swoje wakacje w Juracie. Aktorka opowiedziała o sentymentalnych wspomnieniach związanych z Bałtykiem oraz podzieliła się refleksją w sprawie cen nad polskim morzem.
O ile wiele Polaków marzy o wakacjach w Los Angeles, tak Weronika Rosati - która amerykańskie pejzaże ma na co dzień - zapragnęła wybrać się na urlop nad Morze Bałtyckie. Gwiazda przyleciała nad polskie wody, aby rodzinnie doświadczyć uroków polskich plaż.
Weronika Rosati w związku ze swoją podróżą do Juraty została zapytana przez Plotka, czy w jej ręce trafił jakiś "paragon grozy". Nie jest bowiem tajemnicą, że ceny nad Bałtykiem potrafią sięgać zenitu. Aktorka zaskakująco przyznała jednak, że... woli gotować sama, niż stołować się w restauracjach.
"Może byłam za krótko, żeby jakoś to móc ocenić i też ja tak niespecjalnie lubię jadać w restauracjach, wolę gotować w domu, więc może nie jestem najlepszą osobą, żeby się wypowiedzieć na ten temat. Tym bardziej że mam porównanie cen ze Stanów Zjednoczonych. Tam są powalające ceny w restauracjach" - oznajmiła w portalu.
Rosati przyznała, że podróż nad polskie morze miała dla niej znaczenie sentymentalne. Nie ukrywała radości z powodu tego, że w końcu się udało.
"Bardzo lubiłam spędzać lato nad polskim morzem (...). Teraz jest trudniej, bo (...) mamy różne zajęcia, tam mamy naszych przyjaciół, tam jest nasz dom, więc często spędzamy lato na miejscu, albo podróżujemy gdzieś, gdzie akurat mam plan zdjęciowy. W zeszłym roku miałam w Bułgarii, trzy lata temu w Szkocji, a w tym roku tak się ułożyło i też mi zależało bardzo, (...). Bardzo się cieszę, że to wyszło" - tłumaczyła we wspomnianym portalu.
W niedawnym wywiadzie Weronika Rosati rozprawiała się na temat różnić między tworzeniem filmów w Stanach, a Europie. W tym przypadku - jeśli chodzi o koszta - aktorka nie miała wątpliwości.
"Jest bardzo drogo (w Stanach Zjednoczonych - red.), żeby robić filmy. Taniej jest w Europie. Europa też daje możliwości różnych zniżek i są lepsze warunki finansowe dla twórców. Oni też kochają robić filmy w Europie. Z kimkolwiek nie rozmawiam i [jeśli - przyp. aut.] wiedzą, że jestem z Europy, że jestem Polko-Włoszką, to mówią: 'Zawsze chciałem robić film w Polsce' albo 'Zawsze chciałem robić film we Włoszech'. Amerykanie mają słabość do Europy" - zdradziła.
Zobacz też:
Weronika Rosati w końcu potwierdziła krążące doniesienia. To jednak nie były plotki. "To prawda"
Weronika Rosati miała tego serdecznie dość. W końcu wyznała, jak jest naprawdę
Wielka radość w domu Weroniki Rosati. Taki powód nie zdarza się codziennie