Gdy tylko Meghan i Harry powiedzieli sakramentalne "tak", media zaczęły zastanawiać się, kiedy na świecie pojawi się pierwsze dziecko.
Plotkowano nawet, że księżna już jest w ciąży, jednak te pogłoski okazały się nieprawdziwe. To jednak nie oznacza, że małżonkowie nie planują w przyszłości dzieci, wręcz przeciwnie.
Jednak na razie postanowili rozpocząć powiększanie swojej rodziny od przygarnięcia psa. Wiadomo już na jaką rasę zdecydowali się Meghan i Harry - będzie to labrador.
Jeszcze jednak nie ma informacji, czy będzie to dorosły pies, czy może szczeniak. Przypomnijmy, że zanim Meghan przeprowadziła się do Londynu, w USA miała swoje psy.
Jednego, młodszego beagle'a zabrała ze sobą, a starszy psiak został z jej mamą. Podróż w jego wieku mogła być bardzo niebezpieczna dla zdrowia psa. Meghan bardzo przeżyła wówczas to rozstanie.
Dlatego teraz, razem z Harrym zdecydowali się na przygarnięcie psiaka. Nie jest tajemnicą, że zwierzęta bardzo lubią Meghan i to z wzajemnością. Gdy Meg pierwszy raz pojawiła się w pałacu, by poznać królową, tego dnia towarzyszyły jej psy rasy corgie. W późniejszym wywiadzie książę wspominał, że był zaskoczony reakcją psów na jego przyszłą żonę. Psy królowej zawsze wszystkich obszczekują, natomiast Meghan powitały, merdając ogonami. Podczas popołudniowej herbaty nie odstępowały jej na krok. Labrador, który dołączy do królewskiej sfory, będzie miał wielu towarzyszy zabaw i iście królewskie warunki życia. Z pewnością Meghan i Harry już się o to postarają.
*** Zobacz więcej materiałów wideo:
